Tydzień po ogłoszeniu sprzedaży 50 proc. udziałów w rosyjskiej grupie paliwowej TNK-BP koncernowi Rosneft, BP poinformowało, że zamierza zwiększyć o 12,5 proc. (9 centów) kwotę dywidendy przypadającej na akcję spółki.
Prezes BP, Bob Dudley, stwierdził, że firma wkracza w nową erę i próbuje zakończyć zamieszanie ciągnące się wokół koncernu przez ostatnie lata.
Za problemy BP odpowiada w głównej mierze katastrofa na platformie wiertniczej Deep Horizon w Zatoce Meksykańskiej. W kwietniu 2010 r. w wyniku pożaru, w rezultacie którego doszło do zatonięcia platformy, do wód zatoki dostało się 4,9 mln baryłek ropy. BP musi w związku z tym pokryć straty w wysokości około 38 mld dol.
Aby pozyskać środki na ten cel, koncern został zmuszony do wyprzedaży swoich aktywów. W ubiegłym miesiącu koncern uzgodnił warunki sprzedaży części swoich instalacji naftowych w rejonie Zatoki Meksykańskiej amerykańskiej firmie Plains Exploration and Production. Wartość transakcji szacuje się na kwotę 5,6 mld dolarów.
Z kolei w sierpniu BP sprzedało amerykańskiej firmie Tesoro za 2,5 mld dol. swoją kalifornijską rafinerię Carson, jak również sieć 800 stacji benzynowych w południowej Kalifornii, Arizonie i Newadzie oraz ponad 100-milową sieć przesyłową i magazyny służące do przechowywania surowca. Rafineria Carson produkuje dziennie 266 tys. baryłek ropy.