Jednak w swojej mądrości, jak pisze „La Tribune", 82 proc. uważa, że poziom długu jest niepokojący, a żeby pobudzić gospodarkę domagają się zwiększenia niskich płac, zaktywizowania  badań i innowacji oraz redukcji podatków.

Francuzi są zerami jeśli chodzi o wiedzę ekonomiczną? W każdym razie 59 proc. uważa, że ich poziom wiedzy na ten temat jest średni, 22 proc. daje sobie ocenę „dość słabo", a 10 proc. „bardzo słabo". Samoocena potwierdza to co już było wiadomo: w 2011 r. w badaniu CODICE (Komitet d/s Rozwoju Informacji Ekonomicznej) obejmującym podstawowe zagadnienia Francuzi otrzymali notę 8,3. Możliwa maksymalna ocena wynosiła 20.

Ekonomia wciąż jest zbyt skomplikowana dla większości Francuzów. Sześć osób na dziesięć ma ostry osąd informacji ekonomicznych, które są im prezentowane, a zaledwie 37 proc. ocenia je jako zrozumiałe. Złożoność kryzysu, jego przyczyny i skutki, a także różnorodność odpowiedzi na te kwestie wciąż  dzielą większość obywateli od elit.

Sondaż Banku Francji, przeprowadzony w związku dniami otwartymi  l'Economie 2012 w Lyonie, przynosi też kilka innych interesujących informacji.  82 proc. ankietowanych niepokoi się  poziomem deficytu budżetowego i długu publicznego. Jedna trzecia spośród nich odczuwa skutki kryzysu. Gdyby ankietowani mieli władzę to dla pobudzenia wzrostu gospodarki  podnieśliby najniższe płace (55 proc. badanych), zaktywizowaliby badania oraz innowacje oraz obniżyli podatki. Wzmocnienie integracji europejskiej, co próbuje forsować prezydent Francois Hollande by przezwyciężyć kryzys w strefie euro, wzbudza uznanie zaledwie 13 proc. ankietowanych.

la tribune.fr