PKB eurolandu spadł w trzecim kwartale o 0,1 proc. (licząc kwartał do kwartału), po zniżce o 0,2 proc. trzy miesiące wcześniej. To już techniczna recesja, a perspektywy ożywienia są słabe. – Spodziewamy się przedłużonego okresu niewielkich spadków lub płaskiego wzrostu gospodarczego w strefie euro. Będzie to związane z zaciskaniem polityki fiskalnej w wielu krajach, wysokim i nadal rosnącym bezrobociem oraz ciągłymi, poważnymi problemami z zadłużeniem państw strefy euro. Myślę, że grecki problem,?choć nieco przycichł, znowu będzie dawał o sobie znać. Prognozujemy więc, że w 2013 r. gospodarka strefy euro skurczy się o 0,2 proc. – twierdzi Howard Archer, ekonomista z firmy badawczej IHS Global Insight.
Zielone wyspy
Dane o PKB po raz kolejny pokazują poważne „pęknięcie" wewnątrz strefy euro. Gospodarki krajów Południa (ale również niektórych zdrowych fiskalnie państw, takich jak Holandia czy Austria) kurczą się. PKB Włoch spadł o 0,2 proc., a Hiszpanii o 0,3 proc. Dwie największe potęgi ekonomiczne – Niemcy i Francja radzą sobie natomiast nadspodziewanie dobrze. Niemiecki PKB wzrósł w trzecim kwartale o 0,2 proc., francuski również o 0,2 proc., choć ekonomiści spodziewali się, że będzie on bez zmian wobec drugiego kwartału (gdy spadł, według zrewidowanych danych, o 0,1 proc.).
– Niemiecka gospodarka zaprzecza kryzysowi. Duże pogorszenie wskaźników nastrojów nie przełożyło się jeszcze na skurczenie gospodarki. Wydaje się ona nawet bardziej odporna, niż się spodziewano. Silny rynek pracy, podwyżki płac, a nade wszystko eksport są głównymi filarami tej odporności – ocenia Carsten Brzeski, ekonomista z ING. Jego zdaniem nadchodzące miesiące będą trudne dla Niemiec, m.in. ze względu na pogarszającą się koniunkturę eksportową, ale w 2013 r. gospodarka RFN, dzięki przeprowadzonym wcześniej reformom znów będzie zadziwiała odpornością na kryzys.
Pozytywnie zaskoczyła też francuska gospodarka, choć balansuje ona na krawędzi recesji. Międzynarodowy Fundusz Walutowy wzywał w tym miesiącu francuskie władze, by ożywiły gospodarkę, m.in. rozluźniając prawo pracy. Francja nie czuje jednak presji, by wdrażać takie pomysły w życie. Rząd sprzedał w czwartek obligacje pięcioletnie warte 2,82 mld euro z rekordowo niską rentownością 0,76 proc. – Rynki łagodnie traktują Francję, która wstrzymuje się z reformami, bo nie czuje presji inwestorów – wskazuje Laurence Boone, ekonomista z Bank of America Merrill Lynch.
Słabiej w regionie
Dane o PKB państw naszego regionu przyniosły mało pozytywnych niespodzianek. Solidny wzrost wypracowały jedynie Estonia (1,7 proc.), Łotwa (1,7 proc.), Litwa (1,3 proc.) i Słowacja (0,6 proc.). Węgierska gospodarka skurczyła się w trzecim kwartale o 0,2 proc. i był to już trzeci kwartalny spadek PKB z rzędu. W kiepskiej sytuacji są również Czechy, gdzie gospodarka kurczy się już od roku, a w trzecim kwartale zmniejszyła się o 0,3 proc.