Pięć miesięcy temu rada nadzorcza Telecom Italia bez większego namysłu odrzuciła ofertę Sawirisa, który chciał kupić pakiet akcji włoskiej spółki. Dzisiaj nadzór Telecom Italia będzie dyskutował o propozycji połączenia komórkowego biznesu z H3G, włoskim filarem imperium Li Ka-shinga.
Tym razem dyrektorom Telecom Italia będzie trudniej odrzucić ofertę, gdyż ich pozycja osłabła na skutek spadku kursu akcji firmy, które znalazły się w 15-letnim dołku, 16 proc. poniżej kursu z połowy listopada. Jednocześnie zwiększa się zadłużenie netto Telecom Italia, które na koniec ubiegłego roku wynosiło (po skorygowaniu o niektóre pozycje) 28,3 miliarda euro i o 2,5 raza przekraczało kapitalizację rynkową spółki.
Proponowana przez Li Ka – shinga fuzja oznaczałaby alians największego gracza na włoskim rynku telefonii mobilnej jakim jest Telecom Italia z zajmującym czwartą pozycję H3G. Uwzględniając raportowane wyniki H3G i wskaźniki wyceny notowanych na europejskich giełdach operatorów analitycy szacują, że spółka córka Hutchison Whampoa może być warta 1,5 miliarda euro bez premii.
Analitycy uważają, że dla realizacji proponowanej transakcji konieczny będzie mandat polityczny o co będzie trudno z uwagi na klincz polityczny we Włoszech. Telecom Italia , były monopolista, jest traktowany jako strategiczna firma. 22,4 proc. akcji tej spółki kontroluje Telco w której udziały mają takie firmy jak Telefonica, Intesa Sanpaolo, Assicurazioni Generali i Mediobanca.
Ta grupa jest skłonna przychylnie rozpatrzyć ofertę Hutchison Whampoa, wynika z nieoficjalnych informacji. Jej przedstawiciele spotkali się wczoraj i mogą dzisiaj upoważnić Franco Bernabe, szefa Telecom Italia, do podjęcia rozmów z Hutchison Whampoa. Gdyby doszło do fuzji powstałby gracz kontrolujący około 45 proc. włoskiego rynku telefonii komórkowej. Jednocześnie dzięki niej Telecom Italia pozbyłby się konkurenta oferującego najtańsze usługi.