To jeden z elementów zabiegów zmierzających do przyhamowania tempa wzrostu gospodarki na rzecz wolniejszego, ale bardziej stabilnego rozwoju. Nie chodzi o ilość, ale o jakość.
W tej pierwszej grupie znalazły się huty żelaza, aluminium, cementownie i papiernie. Nadwyżkowe instalacje mają zostać unieruchomione do września i zlikwidowane do końca roku.
Z powodu nadmiernej produkcji spadły ceny wyrobów przemysłowych co zagraża poziomowi zysków firm. Premier Li Keqiang zapowiedział restrukturyzację gospodarki a redukcja mocy produkcyjnych jest jednym z elementów tego procesu.
- To jest rzeczywisty ruch i bardzo specyficzny w porównaniu z poprzednimi koncepcjami prezentowanymi na wysokim szczeblu, dotyczącymi gospodarczej restrukturyzacji - zapewnia Raymond Yeung, pracujący w Hongkongu ekonomista ANZ Banking Group. Jego zdaniem decyzja o redukcji nadmiernych mocy produkcyjnych świadczy o tym, ze nowy (od marca 2013 r.) premier nabrał pewności siebie i dąży do pogłębienia reform.
W przemyśle cementowym moce produkcyjne mają zostać zmniejszone o ponad 92 miliony ton, zaś w przemyśle stalowym o około 7 mln ton, szacuje Zhang Zhiwei, ekonomista Nomura Holdings. Z obliczeń Bloomberga wynika natomiast, że moce hut miedzi zostaną przycięte o 654,4 tys. ton, zaś w hutach aluminium o 260 tys. ton.