Od początku bieżącego roku emitenci spoza strefy euro sprzedali obligacje z oceną inwestycyjną denominowane w euro za 66 mld USD, o wiele więcej niż 43,9 mld USD w całym 2012 r. i najwięcej o tej porze roku od 2008 r. Około 60 proc. tych spółek ma siedziby w Ameryce Północnej.
Dyrektorzy finansowi spółek i bankowcy podkreślają, że koszty pożyczania pieniędzy nadal są niskie w strefie euro, co zachęca do sprzedawania obligacji właśnie tutaj. Poza tym wiele spółek chce poszerzyć możliwości pozyskiwania środków na cały świat i dlatego firmy spoza strefy euro sprzedają swoje obligacje właśnie na tym rynku.
Huw Richards z departamentu finansowego J.P. Morgan Chase zwraca uwagę, że niektórzy prezesi spółek obawiają się, że pokryzysowe regulacje mogą ograniczyć możliwości kredytowe banków, co zachęci firmy do pozyskiwania pieniędzy od inwestorów, i wolą emisje obligacji przeprowadzić zawczasu. – Spółki coraz większą wagę przywiązują też do tego, by mieć zróżnicowane źródła finansowania, a nie tylko jedno lub dwa – dodał Richards.
Większość pieniędzy pożyczonych od inwestorów ze strefy euro zapewne wraca na ten rynek, bo spółki spoza tego regionu wydały od początku roku 215,7 mld euro na zakupy aktywów w strefie euro, o 36 proc. więcej niż w porównywalnym okresie 2012 r.