Steven Major, odpowiedzialny w HSBC Holdings za analizy rynku obligacji, prognozował, że w 2014 r. rentowność amerykańskich 10-letnich skarbówek spadnie do około 2,1 proc., a większość jego konkurentów obstawiała wzrost do blisko 4 proc..
- Niektórzy inwestorzy sądzili, że jesteśmy szaleńcami - przyznaje Steven Major. Teraz też uważa on, ze rentowności nadal będą spadać, być może nawet do 1,5 proc. zanim pójdą w górę i zakończą 2015 rok na poziomie 2,5 proc.
Wyjadacze z Wall Street są z kolei przekonani, że rynek obligacji zmierza ku wielkiej wyprzedaży, którą wywoła przewidywane podniesienie stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną. Mediana prognoz 74 ekspertów uczestniczących w ankiecie Bloomberga wskazuje, iż rentowność „dziesięciolatek" na koniec tego roku wyniesie 3,01 proc. Na finiszu minionego tygodnia było to 1,95 proc.
Major ignoruje obawy dotyczące polityki amerykańskiego banku centralnego. Dostrzega podobieństwa obecnej sytuacji do tej jaka była w okresie bezpośrednio po drugiej wojnie światowej, którą charakteryzował słaby wzrost, a rentowności obligacji skarbowych wynosiły poniżej 2,5 proc..
- Jestem przekonany, że będzie on miał jeszcze więcej sympatyków - twierdzi Rod Davidson, odpowiedzialny za segment obligacji w Alliance Trust.