Nasdaq znów bije rekordy

Notowania amerykańskiego indeksu Nasdaq Composite ustanawiają kolejne rekordy hossy. Czy grozi nam następna bańka spekulacyjna?

Aktualizacja: 06.02.2017 21:07 Publikacja: 21.07.2015 06:00

Nasdaq znów bije rekordy

Foto: Bloomberg

Nasdaq Composite właśnie bije kolejne historyczne maksima. W ubiegłym tygodniu technologiczny indeks wzrósł o 4,3 proc., najmocniej od października 2014 r. Najnowsze rekordy to w znacznej mierze zasługa zaskakująco dobrych wyników kwartalnych Google. Po raz pierwszy od sześciu kwartałów firmie udało się przebić projekcje analityków. Kwartalny zysk na akcje (ang. equity per share – EPS) skoczył do 6,99 USD, przekraczając prognozy o ponad 4 proc. Po publikacji raportu akcje internetowej firmy skoczyły o kilkanaście procent, ocierając się o poziom 700 USD.

Mamy bańkę czy nie?

Wielu komentatorów, mówiąc o aktualnym zachowaniu Nasdaqa, przywołuje bańkę sprzed 15 lat i ostrzega, że obecnie grozi nam pęknięcie kolejnej. Według Tomasz Regulskiego, analityka Raiffeisen Brokers, takie obawy są przesadzone. – Na razie kolejna bańka nam nie grozi. Nasdaq Composite to zupełnie inny indeks niż w 2000 r., chociażby ze względu na jego strukturę branżową. Inwestując w 2015 r., można się czuć bardziej komfortowo niż w 2000 r. Bieżące wyceny są „wymagające", nie są jednak tak wygórowane jak 15 lat temu – uspokaja.

Faktycznie, liczby nie kłamią: mnożniki wyceny fundamentalnej są dalekie od czasów bańki dot-comów. Prognozowany na koniec roku wskaźniku C/Z dla Nasdaq Composite sięga 22,8 (dane Bloomberga – red.). Dla porównania w szczytowym momencie 2000 r. ten sam mnożnik wynosił aż 190 (co oznacza, że przy „płaskich" zyskach spółek tworzących indeks początkowa kwota inwestycji zwróciłaby się po 190 latach – red.).

W beczce miodu znajdziemy też łyżkę dziegciu. Wycena Nasdaqa zdecydowanie odbiega bowiem od pozostałych indeksów na Wall Street. – Spoglądając na wycenę mnożnikową, można powiedzieć, że inwestorzy dali branży technologicznej spory kredyt zaufania – mówi Regulski. Prognozowany C/Z dla S&P500 wynosi tylko 18, a dla Dow Jones'a zaledwie 16. – Poniekąd premia w wycenach spółek technologicznych jest uzasadniona. Dynamika poprawy wyników w takich firmach zazwyczaj jest wyższa niż w innych segmentach rynku – dodaje analityk.

Lider przed peletonem

Nasdaq Composite jest najsilniejszym indeksem w trakcie trwania obecnej hossy. Od dołka z marca 2009 r. wzrósł ponadtrzykrotnie. Tak silne zwyżki nie umknęły uwadze Fedu.

Dokładnie rok temu Janet Yellen ostrzegała inwestorów przed inwestowaniem w akcje spółek technologicznych, konkretnie z sektora social media oraz biotechnologii. Szefowa Fedu użyła wtedy sformułowania „wygórowane wyceny" – tak silne słowa nie mogły przejść bez echa, powodując przeceny takich spółek jak Facebook czy Twitter.

Cały Nasdaq Composite spadał po tej wypowiedzi o ponad 1 proc. Minął rok, czy Yellen miała rację? Jak dotąd obawy szefowej Fedu raczej się nie sprawdziły.

Notowania amerykańskich spółek z sektora social media mają za sobą całkiem udany okres. Przykładowo Facebook zdrożał o 32 proc., jego kapitalizacja po 38 miesiącach od IPO sięga już 266 mld dolarów. Wyraźnie zyskiwał także LinkedIn (+34 proc.). Powodów do zadowolenia nie mają natomiast akcjonariusze Twittera.

Tendencję wzrostową wykazywały także notowania spółek z branży biotechnologicznej. Reprezentujący ją Wells Fargo Biotechnology Small-Cap Index zyskał 84 proc. W nieco mniejszej skali (+50 proc.) wzrósł Nasdaq Biotechnology Index, który skupia 150 spółek o większej kapitalizacji.

W ramach ciekawostki warto zauważyć, że skumulowana wartość 170 spółek tworzących pierwszy indeks jest mniejsza od rynkowej wartości Gilead Sciences, czyli największej firmy biotechnologicznej wchodzącej w skład Nasdaq Biotechnology Index.

Selekcja najważniejsza

Naturalnie rodzi się pytanie: co dalej z technologiczną hossą za oceanem? – Po tak silnych zwyżkach na Wall Street, jakie obserwowaliśmy w ciągu ostatnich lat, hurraoptymizm raczej nie jest wskazany – ocenia Regulski. – Nie można jednak wrzucać wszystkich do jednego worka. Decydującym kryterium przesądzającym o zakupie konkretnej spółki powinna być selekcja. Z jednej strony wiele spółek radzi sobie naprawdę dobrze, wyniki finansowe mają tendencję wzrostową. Z drugiej strony gros spółek rośnie głównie pod wpływem kapitału spekulacyjnego – zauważa ekspert.

– Przykładowo w branży biotechnologicznej znajdziemy wiele małych spółek, których wyceny są wzięte z sufitu. Obok nich funkcjonują jednak duże podmioty, gdzie wyceny są zdecydowanie bardziej uzasadnione, a na horyzoncie widać poprawę wyników finansowych – dodaje Regulski.

[email protected]

Apple

Motorem napędowym wzrostu wartości całego Nasdaq Composite jest Apple. Od dołka z marca 2009 r. cały indeks zyskał ok. 3800 pkt, z czego 482 pkt to zasługa tylko tej spółki. Akcje Apple są hołubione przez analityków. Uśredniona cena docelowa z rekomendacji (Bloomberg) to 149,5 USD (+15 proc.).

Microsoft Corp.

Druga spółka, która w największym stopniu pomaga rosnąć indeksowi Nasdaq Composite w trakcie aktualnej hossy, to Microsoft (wpływ: + 176 pkt). Według analityków akcje mają jeszcze potencjał. Uśredniona cena docelowa z rekomendacji (dane Bloomberga) to 50,2 USD (+8 proc.).

Google

Trzeci motor napędowy indeksu to Google (wpływ: + 166 pkt). Kilka dni temu spółka pochwaliła się świetnymi wynikami kwartalnymi, głównie dzięki wpływom z reklam. Google ma także nową dyrektor od finansów, która zapowiada cięcie kosztów, ale też utrzymanie wysokich wydatków na innowacje.

Amazon

Czwarta spółka w największym stopniu wpływająca na pozytywny obraz całego indeksu to Amazon (wpływ: +125 pkt). Firma kierowana przez Jeffa Bezosa z powodzeniem łączy tradycyjny handel internetowy z rozwojem nowoczesnych technologii – inwestorzy uwielbiają taki miks.

Gilead Sciences

Piąta spółka, która ciągnie indeks w górę to Gilead Sciences (wpływ: + 95 pkt). Spółka jest pionierem w leczeniu HIV i wirusowego zapalenia wątroby typu C. Giełdowa kapitalizacja spółki wynosi 173 mld USD, co stanowi najwyższy wynik w branżowym subindeksie Nasdaq Biotechnology Index.

Facebook

Kolejny motor napędowy Nasdaqa to Facebook (wpływ: +85 pkt). Inwestorzy, którzy uwierzyli w fenomen Marka Zuckerberga, liczą zyski. Facebook wchodził na giełdę w maju 2012 r., oferując akcje po 38 USD. Obecnie ich cena oscyluje wokół 95 USD. Rynkowa kapitalizacja spółki sięga 268 mld USD.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp