Szef szwajcarskiego banku centralnego pokazuje zbyt wiele

To bardzo trudna rozgrywka i o ogromną pulę. Co trzeba zrobić, żeby nie dać się przechytrzyć? Jest prosta recepta w odległym Singapurze.

Aktualizacja: 06.02.2017 21:16 Publikacja: 27.07.2015 11:16

Szef szwajcarskiego banku centralnego pokazuje zbyt wiele

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski Łukasz Solski

Janwillem Acket, główny ekonomista banku Julius Baer Group przekonuje, że Thomas Jordan, prezes Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB)  powinien rozważyć rozwiązanie stosowane w innej małej, otwartej gospodarce, gdzie też  dużą rolę odgrywa sektor finansowy. Jest nią Singapur.

SNB ma problem z powodu nadmiernych rezerw walutowych będących pokłosiem jego rynkowych interwencji w obronie maksymalnego kursu franka wobec euro. Singapur  postępuje inaczej, zamiast koncentrować się na relacji swojego dolara do jednej waluty, jak robią to Szwajcarzy orientuje się na  koszyk walut swoich najważniejszych partnerów  wymianie  handlowej. Nie ujawnia jego składu, co sprawia, że grający na rynkach walutowych nie mają pełnej jasności co Singapurczycy kupują,  kiedy interweniują w obronie kursu swojego dolara.

-   SNB znowu potrzebuje przestrzeni do manewrowania bez rynkowego  koła młyńskiego u szyi- przekonuje Acket. Wyrafinowany koszyk w singapurski m  stylu umożliwiłby SNB prowadzenie spójnej polityki stabilnych cen. A jednoczenie chroniłby gospodarkę przed skutkami  trudnych do kontrolowania szoków.

Potrzeba ponownego przemyślenia strategii SNB  wynika z rezygnacji obrony kursu franka na poziomie 1,20 wobec euro w styczniu tego roku. Wówczas szwajcarski bank centralny ustąpił pod naporem fali pieniądza napływającego z zewnątrz w oczekiwaniu na spodziewane luzowanie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. Teraz, kiedy - jak się wydaje - gospodarka Szwajcarii doświadczyła recesji a frank pozostaje silny analitycy zastanawiają się, jakie jeszcze narzędzia ma do dyspozycji SNB.

Także Chris Turner, odpowiedzialny za strategię walutową ING Group w Londynie powiada, że koszyk w singapurskim stylu „jest opcją" dla SNB. - To kwestia wiarygodności i jeśli ma się do dyspozycji nie ujawniony skład koszyka  zyskuje się elastyczność , która nie jest całkowicie uzależniona od postrzegania rynku  w jaki sposób ten koszyk jest zarządzany - argumentuje. Monetarny Urząd Singapuru dokonuje interwencji  kiedy pojawia się potrzeba utrzymania kursy  waluty w określonym, ale nie ujawnionym  paśmie wahań.

To podejście znacząco różni się od strategii SNB. Od bankructwa banku inwestycyjnego Lehman Brothers Holdings  w połowie września 2008 roku bank centralny Szwajcarii wielokrotnie kupował euro by zapobiec aprecjacji franka.

Zanim SNB we wrześniu 2011 zapowiedział obronę kursu franka na poziomie 1,20 za euro jego interwencje rynkowe przypominały potężne salwy. Kiedy tymczasowo kurs franka udało mu się obniżyć skuteczność tych zabiegów została podważona przez inwestorów kupujących szwajcarską walutę w reakcji na pojawiające się napięcia. .

W rezultacie w okresie od  2011 do początku 2015 górny pułap dla SNB wynosił 1,20 CHF za euro . Kiedy Szwajcarzy zrezygnowali z obrony na tym poziomie frank podrożał o 14 proc. .

Mimo rezygnacji z obrony poziomu  1,20 CHF za euro ekonomiści wciąż bacznie śledzą tygodniowe dane SNB dotyczące depozytów i comiesięczne  statystyki o rezerwach walutowych,  by zorientować się w skali interwencji rynkowych,. Podczas konferencji prasowych  i innych wydarzeń  publicznych przedstawiciele SNB są ostro przepytywani  jak zarządzają rezerwami walutowymi.

Tymczasem  w Singapurze  ujawnia się niewiele informacji. .- Teraz każdy widzi co stara się zrobić SNB - wskazuje Ipek  Ozkardeskaya,londyński analityk  Capital Group Ltd. "Jeżeli rynek chce wyższego kursu franka to osiąga to- przekonuje. "

Potencjalnym źródłem kontrowersji dla Szwajcarów może być to, że od dziesięcioleci frank był postrzegany jako globalna bezpieczna przystań. W 2013 roku był szóstą najbardziej handlowaną walutą , a dzienne obroty były czterokrotnie wyższe niż w przypadku dolara singapurskiego, wynika z danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS).

- System singapurski funkcjonuje dobrze, ponieważ  działa od dawna i rynek zdaje sobie sprawę z jego specyfiki - wskazuje Frederic Neumann, kierujący  działem analiz ekonomicznych banku  HSBC w Hongkongu. Zwraca przy tym uwagę, że jest to system unikalny i  zastosowanie go  w szerszej skali w innym kraju byłoby bardzo trudne.

Jednocześnie na SNB jest wywierana presja aby stał się jeszcze bardziej przejrzysty. Wprowadzenie nie ujawnianego koszyka walut mogłoby spotkać się z opozycją w kraju znanym z przywiązania do bezpośredniej demokracji, gdzie obywatele mogą decydować w takich kwestiach jak podatki, służba zdrowia, czy ład korporacyjny.

Po zaskakującej decyzji szwajcarskiego banku o uwolnieniu franka,. rezygnacji z obrony jego kursu na poziomie 1,20 CHF za euro pojawiły się apele, aby kierownictwo SNB regularnie publikowało sprawozdania ze swoich posiedzeń ,  członkowie jego zarządu byli wybierani przez parlament a  skład kierowniczego gremium poszerzony.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp