Ekonomiści MFW szacują, że sankcje oraz rosyjskie kontrsankcje (głównie embargo na zachodnią żywność) kosztowały jak dotąd Rosję 1-1,5 proc. PKB. W ciągu kilku lat ich łączny koszt może sięgnąć 9 proc. PKB.
Sankcje szkodzą rosyjskiej gospodarce m.in. ograniczając sektorowi prywatnemu dostęp do finansowania na zachodnich rynkach kapitałowych, odstraszając inwestycje zagraniczne oraz blokując dostęp do nowoczesnych technologii.
MFW spodziewa się, że wzrost gospodarczy w Rosji będzie wynosił w średnim terminie zaledwie 1,5 proc. Przed kryzysem finansowym z 2008 r. sięgał on 7 proc. rocznie. Fundusz spodziewa się, że rosyjski PKB spadnie w tym roku o 3,4 proc. a w przyszłym wzrośnie o 0,2 proc. Odbicie gospodarcze będzie możliwe w dużej mierze dzięki osłabieniu rubla (zwiększającego konkurencyjność eksportu), wzrostowi popytu eksportowego oraz normalizacji warunków na krajowym rynku finansowym. Bez reform strukturalnych będzie jednak trudno pobudzić wzrost gospodarczy w długim terminie.
- Powolne reformy strukturalne, małe inwestycje i niekorzystne trendy demograficzne są częścią obrazu sytuacji - piszą analitycy MFW.