Reklama

Kim jest zbawca chińskiego rynku akcji?

Po czerwcowym krachu powiedziano mu, że ma ratować chińskie giełdy przed totalną klapą. Mało dotąd znana instytucja, którą kieruje, dostała do dyspozycji ponad 400 miliardów dolarów.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:38 Publikacja: 09.08.2015 12:01

Kim jest zbawca chińskiego rynku akcji?

Foto: Bloomberg

Naukowiec i biurokrata Nie Qingping jest szefem China Securities Finance Corp. (Korporacja Finansowa Chińskich Papierów Wartościowych) Ma interweniować na giełdach skupując akcje za pieniądze pożyczone w banku centralnym i w innych źródłach. Jednak 27 lipca tego roku w Szanghaju doszło do kolejnego krachu.

- To co dzieje się w Chinach nigdy nie jest uzależnione od jednej osoby. Zawsze jest to plan wykoncypowany na samej górze - twierdzi naukowiec He Jia, który pracował z Nie w komisji nadzorującej rynek papierów wartościowych.

Nie nie udzielił żadnych wywiadów aby wyjaśnić na czym mają polegać jego nadzwyczajne uprawnienia. Nie uczynił tego także rząd. Z książek i wcześniej opublikowanych komentarzy 53-letniego szefa China Securities Finance Corp., a także z wypowiedzi jego kolegów po fachu wynika, że profesor o 25-letnim doświadczeniu w obserwowaniu wydarzeń na rynkach akcji został zaskoczony przez ostatni krach.

- Obecny rajd ma cechy strukturalnego rynku byka - pisał Nie w marcu 2015 roku dołączając do chóru oficjeli rządowych i przedstawicieli mediów wychwalającego perspektywy rynku. Jako jeden z architektów lewarowania polegającego na zakupie akcji za pożyczone pieniądze, Nie pomniejszał obawy tych, którzy wskazywali, że dług zaciągany z tego powodu rośnie za szybko.

- Teraz Nie ma się uporać z herkulesowym zadaniem jako szef agencji po której nigdy nie oczekiwano, że będzie musiała wystąpić w roli zbawcy rynku akcji - wskazuje Liu Yuhui, ekonomista i analityk w Chińskiej Akademii Nauk Społecznych.

Reklama
Reklama

China Securities Finance została utworzona w 2011 roku by zapewniać płynność domom maklerskim oferującym inwestorom możliwość kupna akcji za pożyczone pieniądze.

- Wspieranie rynku akcji z pewnością nie leżało w jej gestii kiedy zaczynała działalność - twierdzi Fraser Howie, współautor książki „Red Capitalism" (Czerwony kapitalizm) poświeconej chińskiemu systemowi finansowemu. Podkreśla on, że powołano ją do pewnych zadań, a później poszerzono zakres jej obowiązków bądź też zmuszono ją do tego.

China Securities Finance Corp. zaczęła kupować akcje 6 lipca i zmienność na rynku wzrosła blisko 20-letniego szczytu. 27 lipca Shanghai Composite Index zanurkował 8,5 proc. najbardziej od lutego 2007 roku, gdyż inwestorzy giełdowi obawiali się, ze rząd wycofa się z ratowania giełd.

Wprawdzie Nie znalazł się na świeczniku nie oznacza to jednak, że kontroluje sytuację. Nie są znane szczegóły na temat działalności CSF, ile pieniędzy naprawdę ma do dyspozycji, w jaki sposób dokonuje selekcji akcji i funduszy. Po studiach w London School of Economics, Ludowy Bank Chin oddelegował go do pomocy w śledztwie badającym kulisy szaleństwa na giełdzie w Shenzhen w 1990 roku. Później ówczesne ustalenia pomogły w stworzeniu formalnego rynku akcji. Inwestorzy zaprzestali spekulacji akcjami, napisał Nie w swojej książce „The Long on China" (Długie pozycje na chińskim rynku), historii tamtejszego rynku giełdowego. Według niego prowadzący dochodzenie w sprawie szaleńczej manii w Shenzhen stwierdzili, iż główną przyczyną były wysokie dywidendy, brak dziennych limitów zmian cen i ograniczona podaż walorów. Nie był szefem grupy specjalistów, która przygotowała reguły krótkiej sprzedaży akcji oraz kupna papierów za pożyczone pieniądze. Na te nowinki władze zgodziły się w 2010 roku.

W opublikowanym w marcu 2015 roku artykule Nie pomniejszał obawy dotyczące roli zakupów akcji finansowanych długiem w ostatnim rynku byka. Stwierdził, że po prostu inwestorzy dostrzegli wartość w akcjach niektórych spółek i postanowili pożyczyć pieniądze na ich zakup.

 

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama