Prognozy mówiły o wzroście do 8 pkt. Jednocześnie indeks mierzący ocenę obecnej sytuacji gospodarczej w Niemczech spadł o 3 pkt proc., do 47,7 pkt.
Analitycy Instytutu ZEW wskazują, że wyraźna poprawa oczekiwań co do przyszłej kondycji największej gospodarki Eurolandu jest w pewnym stopniu reakcją na zaskakująco dobre dane gospodarcze z Chin. Ich zdaniem ten optymizm może być jednak przedwczesny. – Osłabiony wzrost gospodarczy w Chinach oraz w innych kluczowych gospodarkach wschodzących nadal ciąży niemieckim przemysłowym eksporterom. Obawy przed możliwym wyjściem Wielkiej Brytanii z UE mogą się stać dodatkową uciążliwością – twierdzi Sascha Steffen, ekonomista z Instytutu ZEW.
– Indeks mierzący bieżące nastroje spadł do najniższego poziomu od lutego. To wskazuje, że przyspieszenie wzrostu, o którym mówią dane przemysłowe z początku roku, raczej nie zostanie podtrzymane. Ciągle spodziewamy się, że wzrost PKB Niemiec zwolni z 1,4 proc. w 2015 r. do 1,2 proc. w 2016 r. Obawy, że polityka pieniężna EBC jest zbyt luźna dla największej gospodarki strefy euro, są więc mocno przesadzone – uważa Jennifer McKeown, ekonomistka z Capital Economics.
Choć optymizm niemieckich inwestorów może być przedwczesny, to wyraźnie przekłada się on na zwyżki na giełdzie. Niemiecki indeks DAX rósł we wtorek o ponad 2 proc., a od dołka z lutego zyskał już ponad 18 proc.