Jest kilka czynników, które sprzyjają wzrostom. - Stopy procentowe w dalszym ciągu są niskie i raczej w najbliższej przyszłości dużo nie wzrosną - stwierdza Marcin Materna z DM Millennium. Jest to zachętą dla inwestorów, aby inwestować na giełdzie. - Na tym tle akcje są po prostu tanie więc nie dziwi fakt, że Amerykanie starają się tam ulokować swoje oszczędności zwłaszcza, że system emerytalny w USA opiera się właśnie na zyskach z oszczędności - wyjaśnia analityk.

W tym tygodniu będą opublikowane dane wielu istotnych wskaźników makroekonomicznych.

- Najistotniejszym z nich mogą być, naszym zdaniem, wyniki sprzedaży detalicznej za czerwiec. Oczekujemy wzrostu sprzedaży w stosunku do maja o 0,2 proc. - czytamy w raporcie Zespółu Analiz Ekonomicznych Raiffeisen Polbanku. Poza wynikami sprzedaży ten tydzień przyniesie informacje na temat inflacji, indeksu koniunktury Empire State oraz koniunktury konsumenckiej Uniwersytetu Michigan. - Pozytywne działanie niższych cen paliw i korzystnej sytuacji na rynku pracy będzie naszym zdaniem neutralizowane negatywną informacją o Brexicie i późniejszym pogorszeniem nastrojów na rynkach finansowych - czytamy w raporcie Raiffeisen Polbank.

Najbliższe dni dadzą nam odpowiedź na ile amerykański rynek jest silny. - Co do pobicia rekordów, to jednak nie jest takie pewne. Może się okazać, ze rynek będzie zbyt słaby aby utrzymać historyczne maksima i zniechęceni inwestorzy przystąpią do wyprzedaży akcji. Wywoła to przynajmniej kilkutygodniową korektę. I taki scenariusz uważam za najbardziej prawdopodobny – przestrzega Materna.