W tym roku akcje Śnieżki zyskały już prawie 20 proc., a kurs niedawno ustanowił nowe historyczne maksima. – Za pozytywnym zachowaniem kursu akcji Śnieżki w ostatnich miesiącach stały m.in. rekordowe wyniki 2015 roku oraz bardzo dobry I kwartał, m.in. za sprawą tanich surowców i dobrej sprzedaży na rynku polskim. Inwestorom może się podobać atrakcyjna stopa dywidendy, niskie zadłużenie oraz potencjał odbudowy rynków wschodnich – wyjaśnia Krzysztof Pado, analityk DM BDM.

Jednocześnie uważa, że spółkę czekają spore wyzwania, które stawiają pod znakiem zapytania dalsze zwyżki notowań. – Warto także zwrócić uwagę, że wskaźnik EV/EBITDA, wyraźnie przekracza już swoją długoterminową średnią, dyskontując bardzo pozytywną ścieżkę wyników na kolejne kwartały. Obawiamy się przy tym, że dynamika wyników w najbliższych kwartałach może nie być już tak zachwycająca jak ostatnio, co może osłabić krótkoterminowy sentyment do spółki – wskazuje ekspert. Zwraca uwagę, że marża EBITDA generowana przez spółkę przekroczyła poziom 15 proc., co historycznie oznaczało cykliczną górkę, ale to niejedyne wyzwanie dla Śnieżki. – Ospała w ostatnich latach konkurencja na rynku polskim stopniowo się nasila, chcąc skorzystać z dobrej koniunktury. Spółka jest importerem netto, niekorzystnie na ceny zakupu surowców wpływa obecny kurs EUR/PLN. Dodatkowo ceny bieli tytanowej, podstawowego pigmentu, są obecnie najniższe od 2002 roku. Biorąc pod uwagę, że wielu producentów bieli balansuje na granicy rentowności lub wręcz generuje straty, rośnie prawdopodobieństwo odwrócenia tego trendu w ślad za innymi surowcami przemysłowymi – zauważa Pado.

Z prognoz biur maklerskich wynika, że w tym roku Śnieżka może liczyć na 56,3 mln zł zysku netto oraz 585 mln zł przychodów, co oznaczałoby poprawę wobec ubiegłorocznych rezultatów odpowiednio o 18 proc. i 6 proc.