Komisja Europejska szuka złotego środka między żądaniami Chin, by w wymianie handlowej traktować je tak samo jak gospodarki rozwinięte, i zastrzeżeniami państw członkowskich Unii i grup przemysłowych co do rosnącego importu chińskiej stali.

Chiny twierdzą, że są uprawnione do uzyskania statusu gospodarki rynkowej jeszcze w tym roku, zgodnie z przepisami Światowej Organizacji Handlu (WTO). Zwolennicy takiego porozumienia, w tym Wielka Brytania, przekonują, że sprzyjałoby to zwiększeniu inwestycji.

Ale rządy państw członkowskich i Waszyngton nie kryją obaw, że takie posunięcie usunie wszelkie tamy przed ultratanim importem. Komisja musi wypracować jakiś kompromis, ponieważ europejskie przepisy antydumpingowe są powiązane z protokołem WTO dotyczącym Chin, który wygasa w grudniu.

Kompromisowa propozycja Brukseli zawiera upoważnienie Komisji do nakładania bardzo wysokich ceł importowych w przypadkach wyjątkowo rażącej nadprodukcji i stosowania ceł antydumpingowych na obecnych zasadach. Europejskie stawki i tak są poniżej 50 proc., podczas gdy w USA przekraczają 200 proc.