Wstępne dane Eurostatu dotyczące zmiany PKB eurolandu, opublikowane w poniedziałek, okazały się zgodne z medianą prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberga.
W ujęciu rok do roku wzrost PKB wyniósł 1,6 proc., tak samo jak w poprzednim kwartale.
Struktura wzrostu PKB nie jest jeszcze znana. Jedynym krajem, który opublikował już tak szczegółowe dane, jest Francja. – Wynika z nich, że wydatki konsumentów praktycznie się nie zmieniły, a eksport netto ujemnie wpłynął na wzrost PKB. W innych krajach eurolandu dynamika wydatków gospodarstw domowych być może była wyższa, ale spodziewamy się, że w przyszłym roku spadnie ze względu na to, że inflacja, przyspieszająca wskutek odbicia cen energii, ograniczy wzrost realnych wynagrodzeń – zauważyła Jennifer McKeown, ekonomistka ds. europejskich w firmie analitycznej Capital Economics.
Z poniedziałkowych danych Eurostatu wynika jednak, że na razie odbicie inflacji jest wolniejsze, niż oczekiwali ekonomiści. Indeks cen konsumpcyjnych (HICP) zwiększył się w październiku o 0,5 proc. rok do roku, po zwyżce o 0,4 proc. we wrześniu. Ekonomiści spodziewali się przeciętnie odczytu na poziomie 0,6 proc.
Publikowane w ostatnich tygodniach ankietowe wskaźniki koniunktury (m.in. PMI i ESI) sugerowały z kolei, że IV kwartał będzie dla gospodarki strefy euro bardziej udany, niż dwa poprzednie. Gdyby kolejne miesiące były pod tym względem podobne do października, PKB w ostatnim kwartale roku urósłby prawdopodobnie o 0,5 proc. (1,7 proc. rok do roku), podobnie jak w I kwartale br.