Jeszcze dwa lata temu Rosjanie woleli odkładać pieniądze, obawiając się dalszego pogorszenia sytuacji. A teraz po wyjściu kraju z recesji wszystko wydają na zaspokojenie bieżących potrzeb – wynika z raportu Krajowej Agencji Badań Finansowych. Zdaniem ekspertów jest to związane z tzw. odłożonym popytem – wobec stabilizacji gospodarki ludzie już nie odkładają zakupów, które wcześniej planowali. Co więcej, wraz z obniżaniem podstawowej stopy procentowej zmniejsza się dochodowość bankowych depozytów, co sprawia, że stają się coraz mniej atrakcyjne. O wiele bardziej Rosjan zaczynają interesować taniejące kredyty.
Według danych Agencji, jeszcze w 2015 r. 47 proc. obywateli Rosji starało się najpierw odłożyć określoną kwotę pieniędzy, a dopiero potem wydawać to, co zostało. W tym roku prawie taki sam odsetek Rosjan – 46 proc. – wydaje wszystkie pieniądze na bieżące potrzeby i nic nie oszczędza. Przy czym strategię „wydawać wszystkie środki i niczego nie gromadzić" skłonni są wybierać ekonomicznie aktywni Rosjanie w wieku 35–45 lat. Dwa lata temu takich odpowiedzi było tylko 15 proc. Najbardziej skłonni do oszczędzania są młodzi w wieku 18–24 lata.