Przez wielu aktywnych menedżerów Vanguard Group, pionier inwestowania po niskich kosztach traktowany jest jako wielkie zagrożenie dla ich biznesów. Inaczej jest w przypadku szkockiej firmy zarządzającej aktywami Baillie Gifford&Co, funkcjonującej od 1908 roku, pisze Bloomberg.
Ten gracz z Edynburga obniża opłaty by odeprzeć szturm pasywnych funduszy indeksowych, przetrwać w otoczeniu niskich stóp zwrotu i zachować niezależność, natomiast tacy jego rywale jak Standard Life Investments przed pasywnie zarządzającymi bronią się przy pomocy przejęć.
Szefowie Baillie Gifford&Co. wciąż są przekonani, że klientów skuteczniej przyciągną wyniki inwestycyjne. Sam Vanguard powierzył tej firmie w zarządzanie 20 miliardów dolarów.