Obecnie obowiązujące regulacje, jak przypomina Bloomberg, umożliwiają tylko identyfikację maklerów z Hongkongu realizujących zlecenia w Szanghaju czy Shenzhen, natomiast nowy system obejmie też zarządzających aktywami.
Giełdy Chin kontynentalnych i Hongkongu coraz bardziej się integrują dzięki połączeniom transakcyjnym, dlatego nadzorcy próbują skuteczniej koordynować swoje działania. Władze chińskie już mogą sprawdzić, którzy inwestorzy indywidualni z kraju składają zlecenia do realizacji na parkiecie w Hongkongu.
Chiny i Hongkong są zainteresowane kontrolą migracji ryzyka między tymi rynkami. Obecnie funkcjonują trzy połączenia transakcyjne byłej kolonii brytyjskiej z Chinami kontynentalnymi-dwa dla akcji i jedno do handlu obligacjami. Nowy system identyfikacji inwestorów wystartuje w połowie 2018 roku.
Cindy Chen, z Citi Hong Kong, placówki należącej do nowojorskiej Citigroup, uważa, że nadzorcy obu rynków osiągnęli dobry kompromis, gdyż kontrolowanie inwestorów na poziomie zarządzających jest łatwiejsze do realizacji niż pełne zastosowanie mechanizmu obowiązującego w ChRL.