Zagadka moskiewskiego projektu Trump Tower

Szpiedzy, mafiosi, ambitni prokuratorzy, spekulacje o impeachmencie i fake newsy – wszystko to w tle prezydenckich interesów.

Publikacja: 18.12.2018 17:20

Michael Cohen, długoletni prawnik Donalda Trumpa, został skazany na trzy lata więzienia, mimo że wsp

Michael Cohen, długoletni prawnik Donalda Trumpa, został skazany na trzy lata więzienia, mimo że współpracował ze śledczymi.

Foto: AFP

Nie ulega wątpliwości, że prezydent USA Donald Trump ma poważne problemy w związku z dochodzeniem specjalnego prokuratora Roberta Muellera. Śledztwo to trwa już prawie dwa lata i przez długi okres sprawiało wrażenie średnio skutecznego. Miało zbadać, czy rosyjskie tajne służby wpływały na wybory prezydenckie w USA z 2016 r. (w domyśle: czy pomagały Trumpowi, a przeszkadzały Hillary Clinton). W tej sprawie Mueller nie przedstawił jak na razie żadnego „dymiącego pistoletu". Ograniczył się do oskarżeń wobec płotek, takich jak rosyjskie trolle internetowe czy doradca kampanijny George Papadopoulos (który utrzymuje, że padł ofiarą prowokacji tajnych służb). Owszem przedstawił zarzuty Paulowi Manafortowi, byłemu szefowi kampanii Trumpa, ale w sprawie podatkowej niepowiązanej z wyborami z 2016 r. Próbował w ten sposób przycisnąć Manaforta, by obciążył Trumpa. „Dymiącego pistoletu" jednak wciąż nie było.

Pozostało 90% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
USA. Vibecesja, czyli gdy dane rozmijają się z nastrojami zwykłych ludzi
Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?