Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Globalne giełdy nie miały tak kiepskiego tygodnia od 2008 r. W ciągu pięciu sesji do piątku kapitalizacja globalnych rynków akcji zmniejszyła się aż o 6 bln USD, czyli o więcej niż wynosi PKB Japonii. Piątek był kolejnym dniem panicznej wyprzedaży na całym świecie. WIG20 i niemiecki DAX traciły w ciągu sesji nawet po ponad 4 proc. Pierwszy z tych indeksów znalazł się najniżej od jesieni 2016 r. O ile jeszcze we wtorek DAX bronił poziomu 13 tys. pkt, o tyle w piątek spadł już poniżej 12 tys. pkt. Sesja w USA zaczęła się od silnych spadków. Dow Jones Industrial tracił na jej początku 800 pkt, czyli ponad 3 proc. Dzień wcześniej runął o 4,4 proc., czyli o prawie 1200 pkt. Licząc w punktach, był to jego największy dzienny spadek w historii. Dow Jones i S&P 500 oficjalnie weszły w korektę, tracąc po ponad 10 proc. od ostatnich szczytów. Pokonanie tego dystansu zajęło im zaledwie sześć sesji i było to ich najszybsze wejście w korektę w historii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent Donald Trump i jego doradcy ekonomiczni planują historyczną sprzedaż akcji Fannie Mae i Freddie Mac, dwóch państwowych gigantów hipotecznych. To drugie podejście prezydenta USA do prywatyzacji obu spółek.
Produkcja przemysłowa Niemiec spadła w czerwcu do najniższego poziomu od czasu pandemii w 2020 r., przedłużając ubiegłoroczne spadki na tle słabnącego popytu zagranicznego i rosnącej konkurencji ze strony Chin. Eksport zaś wzrósł bardziej niż oczekiwano.
Bank Anglii obniżył główną stopę procentową o 25 pb. do poziomu 4 proc. Jego decyzja była zgodna z oczekiwaniami analityków.
Administracja prezydenta szykuje rozporządzenie nakazujące śledztwo w sprawie instytucji, które zamykały konta klientów z przyczyn politycznych.
Akcje wehikułu inwestycyjnego stworzonego przez jednego z największych guru inwestorów giełdowych radziły sobie w ostatnich trzech miesiącach najgorzej od czasu wczesnego etapu pandemii.
Wzrost sprzedaży detalicznej wzmacnia przekonanie, że strefa euro pozostaje odporna na niepewność handlową dzięki ożywieniu konsumpcji krajowej.