Elon Musk, właściciel Tesli, w ostatnich tygodniach wielokrotnie zamieszczał wpisy poświęcone dogecoinowi. Zazwyczaj były to memy sugerujące, że ta kryptowaluta będzie mocno rosła. Po jednym z takich tweetów, jej kurs skoczył aż o 25 proc. wobec dolara. Pisał też m.in., że chciałby kupić dogecoiny swojemu dziewięciomiesięcznemu synowi o imieniu X A A-Xii. W innym tweecie napisał jednak, że „jeśli duzi posiadacze dogecoinów sprzedaliby większość swoich tokenów, to mieliby moje pełne wsparcie".
O ile na początku roku za 1 dogecoina płaciło się 0,002 dolary, to w piątek po południu kurs sięgał 0,05 dolarów. 8 lutego dochodził nawet do 8 centów. Kapitalizacja wszystkich dogecoinów to 6,56 mld dolarów i pod jej względem dogecoin znajduje się na 14 miejscu wśród kryptowalut. Jest on również wirtualną walutą, która powstała jako internetowy żart.
W przeszłości Musk miał problemy z SEC. Komisja zarzucała mu w 2018 r., że podawał na Twitterze nieprawdziwe informacje dotyczące zdobycia dużego finansowania dla Tesli. W ramach ugody z SEC, Musk musiał m.in. zapłacić 20 mln USD grzywny i konsultować swoje tweety z zarządem Tesli.