Rentowności stały się nowym wyzwaniem dla banków centralnych

Chwilowe uspokojenie na rynkach obligacji nie oznacza, że znów nie powrócą obawy przed wyższą inflacją.

Publikacja: 02.03.2021 05:20

Rentowności stały się nowym wyzwaniem dla banków centralnych

Foto: Adobestock

Poniedziałkowa sesja przyniosła wyraźne uspokojenie na globalnym rynku obligacji. Co prawda rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich lekko rosła i wynosiła po południu 1,43 proc., ale i tak była znacząco niższa niż w czwartek, gdy dochodziła do 1,6 proc. Rentowność brytyjskich dziesięciolatek spadła z 0,83 proc. w piątek do 0,78 proc. w poniedziałek, niemieckich z minus 0,24 proc. do minus 0,31 proc., a włoskich z 0,82 proc. do 0,7 proc. Spadki rentowności przyczyniły się do poniedziałkowych zwyżek na giełdach. Wiele europejskich indeksów zyskiwało po południu po ponad 1 proc., a nowojorski indeks Nasdaq Composite zaczął sesję od zwyżki o 1,6 proc.

– Akcje znalazły się pod presją w zeszłym tygodniu, gdyż wzrost rentowności obligacji skłonił traderów do zmniejszenia zaangażowania na rynkach akcji. Perspektywy wyższej inflacji nie zniknęły, ale strach przed wyższymi kosztami życia nie ma już takich skutków jak kiedyś. Rezerwa Federalna dobrze przyjmuje pewien wzrost inflacji, ale nie będzie zmieniała kursu z powodu ruchów na rynku długu – twierdzi David Madden, analityk CMC Markets.

Choć w poniedziałek sytuacja na rynku długu się uspokoiła, to ostatnie tygodnie przyniosły szybki wzrost rentowności obligacji wielu krajów. O ile na początku roku amerykańskie dziesięciolatki miały rentowność wynoszącą 0,93 proc., o tyle na początku lutego sięgała ona już 1,1 proc. Poziom 1,6 proc. osiągnięty w zeszłym tygodniu był najwyższy od lutego 2020 r. Rentowność brytyjskich dziesięciolatek skoczyła w lutym o około 50 pkt baz., a niemieckich o około 30 pkt baz. O ile na początku roku japońskie dziesięciolatki miały rentowność wynoszącą 0,02 proc., a na początku lutego 0,05 proc., o tyle w poniedziałek 0,14 proc. Na ich tle mocno wyróżniała się Australia. Rentowność jej obligacji dziesięcioletnich wzrosła z 1,1 proc. na początku lutego do 1,9 proc. w zeszłym tygodniu. W poniedziałek spadła do 1,67 proc., po tym jak Bank Rezerw Australii ogłosił zakupy długoterminowych papierów za 3 mld USD.

Wielu analityków spodziewa się, że banki centralne mocniej wkroczą do akcji.

– Nie ma większych wątpliwości, że banki centralne w końcu będą dosyć ostro działać przeciwko wzrostowi rentowności. Po prostu nie mogą do czegoś takiego dopuścić, gdy dług jest tak duży. Jak dotąd oficjele z Fedu wydają się raczej zrelaksowani w obliczu ruchów na rynku i sugerują, że odzwierciedlają one wyższy wzrost gospodarczy. Jeśli jednak rentowności będą rosły tak szybko jak w zeszłym tygodniu, to będą mieli szansę na przegrupowanie się i dostosowanie przekazu – twierdzi Jim Reid, strateg Deutsche Banku. HK

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp