Inflacja w Polsce nieznacznie przyspieszyła. GUS podał najnowsze dane

Inflacja konsumencka w Polsce w czerwcu wyniosła 2,6 proc. w skali roku, wobec 2,5 proc. w maju – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Aktualizacja: 15.07.2024 10:50 Publikacja: 15.07.2024 10:19

Inflacja w Polsce nieznacznie przyspieszyła. GUS podał najnowsze dane

Foto: Bloomberg

GUS opublikował w poniedziałek, 15 lipca, najnowsze dane dotyczące inflacji. Jak podał urząd, ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w czerwcu 2024 r. o 2,6 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku.

Inflacja w czerwcu 2024 roku. GUS opublikował najnowsze dane

W ujęciu rocznym inflacja więc znów nieznacznie przyspieszyła. W maju 2024 r. wyniosła 2,5 proc. W czerwcu najbardziej zdrożały edukacja (o 9 proc.), restauracje i hotele (o 7,7 proc.) oraz usługi (o 6,1 proc.). Ceny żywności zwiększyły się o 2,2 proc., a mieszkań o 1,7 proc. Staniały natomiast odzież i obuwie – o 0,9 proc.

Żywność, która jest znacząca częścią wydatków w wielu rodzinach jest droższa o 2,6 proc. niż na początku lata rok temu. Ale żywność miała największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w skali miesiąca (o 0,7 proc).

Ze szczegółowych danych GUS wynika, iż w ciągu roku z żywności najbardziej podrożały soki owocowe i warzywne (o prawie 10 proc.), masło ( o 7,5 proc.) i tłuszcze zwierzęce (o 6,2 proc). Powyżej średniej droższe jest pieczywo ( o prawie 5 proc.) oraz mięso cielęce (p 4,5 proc.) i wędliny (o 4,3 proc.) .

Za to mięso wieprzowe i drobiowe powinno być nieznacznie tańsze niż rok temu, podobnie jak ryż, mąka i już znacząco cukier. Jego cena jest według GUS niższa o ponad jedna piątą.

Wciąż nieznacznie rosną koszty użytkowania mieszkań. To właśnie uwolnienie cen nośników energii będą przyczyną rosnącej inflacji. Od 1 lipca roku zmieniły się stawki za energię elektryczną, ciepło oraz gaz. Według szacunków ekonomistów same zmiany w cennikach energetycznych spowodują wzrost inflacji, począwszy od lipca, od 1,3 pkt proc. do nawet 2 pkt proc.

Analitycy zwracają uwagę na to, że wzrost inflacji w czerwcu po raz ostatni był tak symboliczny. "To ostatni taki miesiąc – od lipca inflacja znowu wyskoczy ponad dopuszczalny przedział odchyleń od celu NBP, ale w czerwcu była jeszcze bardzo blisko celu 2,5 proc., wyniosła 2,6 proc. r/r, zgodnie z szacunkiem flash. W lipcu skierujemy się w stronę 5 proc. r/r." – uważają ekonomiści PKO BP.

Zaś analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego napisali „W lipcu inflacja będzie zbliżona do 4 proc. Spodziewamy się, że odmrożenie cen energii powiększy wskaźnik o około 1,5 pkt procentowego. W przypadku pozostałych grup produktów, np. inflacji bazowej czy cen żywności zmiany będą jednak umiarkowane”

W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,1 proc. Największy wpływ na na wskaźnik miały wyższe ceny żywności i napojów bezalkoholowych (wzrost o 0,7 proc.), rekreacji i kultury (o 1,4 proc.), restauracji i hoteli oraz zdrowia (po 0,6 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,17 p. proc., 0,09 p. proc. i po 0,03 p. proc. Staniały z kolei transport (o 1,9 proc), odzież i obuwie (o 1,7 proc.) oraz łączność (o 0,9 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,18 p. proc., 0,06 p. proc i 0,04 p. proc.

Ekonomiści ankietowani przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet” uważają, że od lipca inflacja w Polsce ma zacząć na nowo wzrastać. Ich zdaniem, ceny dóbr i towarów konsumpcyjnych w III kwartale bieżącego roku będą o 4,5 proc. wyższe niż rok wcześniej. To niemal dwa razy więcej niż w II kwartale br., gdy wskaźnik CPI wynosił średnio 2,5 proc.

Na początku lipca Andrzej Domański, minister finansów powiedział, że według szacunków resortu „inflacja stopniowo będzie wzrastała, ale o powrocie do dwucyfrowej inflacji absolutnie nie ma mowy”.

W tym roku najniższy poziom wskaźnik inflacji GUS odnotował w marcu. Wtedy wyniosła ona 2 proc. rok do roku. W kwietniu poziom wzrostu cen konsumenckich rok do roku wyniósł 2,4 proc., a w maju 2,5 proc.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie