Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wynik sektora finansów w ubiegłym roku okazał się nie aż tak wysoki jak najbardziej pesymistyczne scenariusze rynkowe, ale też nie tak niski, by mówić o bardzo dobrej kondycji publicznej kasy.
Jak podał wstępnie GUS, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych (a więc już całego sektora, nie tylko budżetu centralnego, wyliczany zgodnie z metodologią UE) wyniósł w 2022 r. 3,4 proc. PKB. – To dokładnie tyle, ile prognozowaliśmy. W normalnych czasach, przed pandemią, taki poziom deficytu należałoby uznać za wysoki, wskazujący na konieczność zacieśniania – komentuje Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao. – Ale ubiegły rok był trudny ze względu na wojnę i kryzys energetyczny. Ekspansja fiskalna była nieunikniona, tak by gospodarstwa domowe i wrażliwe nie zostały aż tak boleśnie dotknięte wzrostem cen energii – wyjaśnia ekonomista.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.
Rozwój sieci ładowarek, stanowiącej do tej pory piętę achillesową sektora elektromobilności w Polsce, przyspieszy także poza miastami, zwłaszcza przy drogach ekspresowych i autostradach.
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.