Tak wygląda dno spowolnienia gospodarczego

Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w grudniu o zaledwie 1 proc. rok do roku, najmniej od stycznia 2021 r., a produkcja budowlana zmalała o 0,8 proc. rok do roku. Ekonomiści uważają, że polska gospodarka przechodzi właśnie najcięższe chwile, a wiosną koniunktura zacznie się poprawiać.

Publikacja: 23.01.2023 11:00

Tak wygląda dno spowolnienia gospodarczego

Foto: Adobestock

Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja sprzedana przemysłu w grudniu realnie (czyli w cenach stałych) zwiększyła się o 1 proc. rok do roku, po zwyżce o 4,5 proc. w listopadzie (miesiąc temu GUS wstępnie szacował listopadowy wynik na 4,6 proc.). Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyhamowania wzrostu produkcji do 1,7 proc.

Trudno jednak powiedzieć, że przemysł rozczarował: nie brakowało bowiem głosów, że produkcja w grudniu nawet spadła. Co więcej, słabe wyniki tego sektora to częściowo efekt zaburzeń sezonowych i kalendarzowych. Po ich wyeliminowaniu, realna produkcja była w grudniu była o 5,6 proc. wyższa niż przed rokiem (to wynik nawet lepszy niż miesiąc wcześniej) i 0,7 proc. wyższa niż w listopadzie.

Ekonomiści zwracają także uwagę na to, że do wyhamowania wzrostu produkcji sprzedanej przemysłu przyczyniły się jej spadki w górnictwie (o 6,9 proc. rok do roku) i w energetyce (o 14,3 proc. rok do roku). To częściowo efekt wysokiej bazy odniesienia sprzed roku, gdy produkcja energii według GUS gwałtownie rosła, czego nie potwierdzały inne dane. Stąd podejrzenia, że w warunkach dużych wahań cen energii statystycy mają problem z urealnianiem wyników produkcji w tym sektorze.

W samym przetwórstwie przemysłowym, którego wyniki więcej mówią o kondycji polskiej gospodarki, a także eksportu, produkcja sprzedana wzrosła w grudniu o 3,4 proc. rok do roku po 6,4 proc. w listopadzie (początkowo GUS informował o zwyżce o 6,1 proc.). To wynik najsłabszy od lutego 2021 r., ale i tak wyraźnie lepszy niż w przemyśle ogółem.

Ekonomiści tłumaczą to m.in. odblokowaniem globalnych łańcuchów dostaw, co szczególnie widać w branży motoryzacyjnej, ale też w innych branżach zorientowanych na eksport.

Z innych danych, które opublikował w poniedziałek GUS, wynika, że produkcja budowlano-montażowa zmalała w grudniu o 0,8 proc. rok do roku, po zwyżce o 4 proc. w listopadzie. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści spodziewali się wyhamowania wzrostu produkcji w tym sektorze do 2,7 proc., ale jej spadek nie jest dużym zaskoczeniem. Koniunktura w budownictwie od pewnego czasu jest bowiem bardzo zmienna.

„Co te dane oznaczają? Gospodarka pod koniec 2022 wyhamowała trochę mocniej niż oczekiwano. Towarzyszy temu dezinflacja. Oczekiwania na początek 2023 na razie bez zmian. Szału nie ma. To będzie najtrudniejszy moment cyklu. Dalsza część roku powinna być lepsza” – skomentowali na Twitterze ekonomiści z PKO BP.

Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów
Gospodarka krajowa
NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski