Incydent w Przewodowie. Czy rynek zareaguje wyprzedażą polskich aktywów?

Jeśli potwierdzi się, że na polską ziemię spadły rosyjskie rakiety, inwestorzy mogą w środę rano wyprzedawać polskie aktywa.

Publikacja: 15.11.2022 21:34

Incydent w Przewodowie. Czy rynek zareaguje wyprzedażą polskich aktywów?

Foto: Twitter

Rzecznik rządu  Piotr Mueller po zakończonym pilnym posiedzeniu Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych poinformował, że w powiecie hrubieszowskim doszło do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch obywateli Polski. - Służby wyjaśniają sprawę - zapewnił.

 - W związku z zaistniałą sytuacją kryzysową zapadła decyzja o podniesieniu gotowości bojowej niektórych jednostek wojskowych - powiedział  Piotr Mueller. Dodał, że trwają analizy, czy zachodzą przesłanki do uruchomienia artykułu 4 NATO po informacjach o eksplozji na terenie powiatu hrubieszowskiego.

Szef BBN Jacek Siewiera poinformował, że w związku z poważną sytuacją prezydent Andrzej Duda przed chwilą zakończył rozmowy z sekretarzem generalnym NATO.

"Weryfikujemy przesłanki wykorzystania artykułu 4, czyli konsultacji wszystkich członków Sojuszu dotyczących właściwej odpowiedzi. Jesteśmy w bardzo intensywnym kontakcie z sojusznikami, spodziewamy się rozmowy ze stroną amerykańską" - powiedział Siewiera.

Polska waluta traciła wobec dolara we wtorek wieczorem, po tym jak pojawiły się pierwsze informacje o incydencie w Przewodowie.  Deprecjacja była jednak umiarkowana. O ile koło 19.00 za 1 dolara płacono 4,51 zł, to po 20.00 notowania doszły do 4,61 zł, by później spaść do 4,56 zł, czyli wrócić do poziomu z wtorkowego poranka. Wyprzedaż może jednak nabrać siły w środę rano i nie można też wykluczyć spadków na giełdzie warszawskiej i wzrostu rentowności polskich obligacji. Wszak do tegorocznej przeceny polskich aktywów przyczyniło się to, że Polska jest krajem sąsiadującym z pogrążonej w wojnie Ukrainie.

Groźba rozlania się konfliktu nie wpłynęła jednak na sesję na Wall Street. Amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły handel zwyżkami.

Pentagon w pierwszym komunikacie poinformował jedynie, że nie dysponuje informacjami, które potwierdzałyby fakt upadku pocisków, ale przygląda się sprawie i traktuje ją poważnie.

Premier Węgier Viktor Orban zwołał posiedzenie Rady Obrony w związku z zamknięciem ropociągu Przyjaźń i upadkiem rakiet rosyjskich na terenie Polski. Według informacji podanych przez stronę ukraińską, cytowanych przez węgierskie wydanie Infostart, "rosyjska artyleria uderzyła w podstację transformatorową na Ukrainie w pobliżu granicy z Białorusią". Podstacja dostarcza energię elektryczną do pracy jednej z przepompowni ropociągu Przyjaźń.

We wtorek Rosja przeprowadziła najpoważniejszy atak na Ukrainę od początku wojny. Z ponad 100 wystrzelonych rakiet 80 przechwyciła obrona przeciwlotnicza, ale te, które zdołały się przez nią przedrzeć, uderzyły m.in. w Kijów, Lwów, Charków, Krzywy Róg, Równe i obwód sumski.

Resort obrony Rosji zaprzeczył doniesieniom, że rosyjskie rakiety spadły na polskie terytorium.

Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Polski eksport zaraz złapie zadyszkę
Gospodarka krajowa
Co nam dała Unia, co jeszcze można poprawić
Gospodarka krajowa
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa, Polska zieloną wyspą
Gospodarka krajowa
Nie ma chętnych do władz PFR?
Gospodarka krajowa
Zagraniczne firmy już lepiej oceniają Polskę
Gospodarka krajowa
Kamil Sobolewski, Pracodawcy RP: Zbieramy żniwo niedostatku inwestycji