Bezprecedensowa skala pomocy dla uchodźców

Nawet trzy czwarte Polaków zaangażowało się we wspieranie uciekających przed wojną Ukraińców, co w wymiarze finansowym przekłada się 9–10 mld zł pomocy – wynika z badania PIE.

Publikacja: 28.07.2022 05:00

Bezprecedensowa skala pomocy dla uchodźców

Foto: Bloomberg

– Wszyscy obserwowaliśmy, jak w pierwszych dniach wojny Polacy sami z siebie ruszyli na pomoc Ukraińcom. Rzeczywista skala zaangażowania przerosła jednak nasze oczekiwania, okazała się wprost gigantyczna, trudna do porównania z czymkolwiek wcześniej – mówi nam Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, komentując wyniki najnowszego raportu PIE „Pomoc polskiego społeczeństwa dla uchodźców z Ukrainy”.

Różne formy pomocy

Z badań przeprowadzonych przez PIE na dużej reprezentatywnej grupie Polaków na początku lipca tego roku, wynika, że aż 77 proc. naszego społeczeństwa odpowiedziało na potrzeby masowo napływających do nas uciekinierów. Aż 59 proc. Polaków kupowało różnego rodzaju artykuły (żywność, odzież, artykuły higieniczne, itp.) i przekazywało je na rzecz uchodźców, a 53 proc. przekazywało pieniądze.

Niemal co piąty Polak starał się pomagać osobiście, angażując się w wolantariat, a aż 7 proc. badanych deklaruje, że udostępniło uchodźcom własne mieszkanie.

Trudno policzyć, jaka jest wartość materialna tego wsparcia, jednak PIE szacuje, że łącznie było to co najmniej 5,5 mld zł, a najbardziej prawdopodobna faktyczna wartość mieści się w przedziale od 9 mld do 10 mld zł. Przy czym najczęściej (ok. 36 proc. wskazań) Polacy przeznaczyli na ten cel od 100 do 500 zł (w ciągu trzech miesięcy od wybuchu wojny).

Naturalny spadek

O ile skala początkowego zaangażowania Polaków w pomoc uchodźcom była bezprecedensowa, o tyle wraz w upływem czasu sukcesywnie się ona zmniejsza. Wynika to zarówno z raportu PIE (choć wciąż po kilku tygodniach nawet połowa Polaków jakoś starała się o Ukraińcach pamiętać), jak i sygnałów napływających ze strony organizacji charytatywnych.

– Ale to zupełnie naturalne – komentuje Andrzej Kubisiak. – Po pierwsze, pomoc dla uchodźców w jakiś sposób się profesjonalizuje. To już nie tylko oddolny zryw Polaków, swoją rolę zaczynają pełnić instytucje publiczne czy organizacje pozarządowe, przechodzimy z etapu spontaniczności do instytucjonalnego systemu integracji uchodźców – wyjaśnia.

Warto też zwrócić uwagę, że szczyt fali uchodźców potrzebujących pilnej, doraźnej pomocy mamy już za sobą (przynajmniej na razie), a obecnie więcej Ukraińców opuszcza Polskę, niż do nas przybywa.

Ekonomiczne skutki

Polski Instytut Ekonomiczny w swoim raporcie wylicza także, że pomoc ze strony publicznej można szacować na ok. 15,9 mld zł. To m.in. 4 mld zł przeznaczonych na edukację, 2,4 mld zł na refundację kosztów zakwaterowania i wyżywienia udzielonego przez Polaków, 2,4 mld na opiekę zdrowotną czy 2,28 mld zł na świadczenia na dzieci.

Łącznie więc szacowana wartość całkowitych wydatków władz publicznych (w skali roku) oraz prywatnych wydatków Polaków poniesionych na pomoc uchodźcom w ciągu trzech miesięcy PIE szacuje na 25,4 mld zł.

Miało to znaczenie, patrząc także z punktu widzenia gospodarki. – Wydatki na pomoc uchodźcom były źródłem dodatkowego popytu konsumpcyjnego – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. W marcu i kwietniu widzieliśmy to m.in. w postaci bardzo wysokiej dynamiki sprzedaży detalicznej w Polsce.

– Oczywiście taki impuls wynikający z doraźnej pomocy dla potrzebujących ma charakter wygasający. Ale napływ uchodźców oznacza, że w Polsce przebywa więcej osób, więc siłą rzeczy popyt konsumpcyjny też jest większy – dodaje Kozłowski.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego