Tymczasem w Polsce w ubiegłym roku wyniósł on 3,9 proc., a w najbliższych latach - według prognoz Komisji - jeszcze wzrośnie. Komisja oczekuje, że deficyt Polski osiągnie 6,6 procent PKB w tym roku i 7,3 procent w roku 2010.
[srodtytul]Z nadmiernym deficytem trzeba walczyć[/srodtytul]
Przedstawiciel Unii Europejskiej powiedział, że od 2010 r. Polska powinna zacząć obniżać swój deficyt o 1,25-1,5 punktu procentowego rocznie. Wstępna wersja dokumentu zakładała roczną korektę na poziomie 2 punktów procentowych.
- W dłuższej perspektywie, w odpowiedzi na oczekiwania Komisji, polski rząd nakreśli średniookresową strategię poprawy nadszarpniętych kryzysem finansów publicznych - komentuje w opublikowanym w środę komunikacie pełnomocnik do spraw przyjęcia euro Ludwik Kotecki.
- Polski rząd jest świadomy konieczności redukcji nadmiernego deficytu. Dlatego też, wobec prognozowanego ubytku dochodów budżetu państwa na poziomie 37 miliardów złotych, Rada Ministrów przyjęła wczoraj założenia nowelizacji budżetu na 2009 rok, zgodnie z którymi deficyt powróci do poziomu zapisanego w ustawie budżetowej na 2008 - napisał.
Almunia za nadmierny deficyt odpowiedzialnością obarczył nie tylko kryzys, ale i polskie władze. Komisja Europejska podkreśla, że przekroczenie dopuszczalnego pułapu wynika głównie z faktu, że niedawnedobre czasy zostały tylko w pewnym stopniu wykorzystane przez Polskę do konsolidacji finansów publicznych i reform po stronie wydatków, zwłaszcza w dziedzinie opieki społecznej.