– Podobnie, jak w przypadku ogólnej dynamiki cen konsumpcyjnych, jedną z istotnych przyczyn wzrostu była podwyżka akcyzy na papierowy – powiedział Marcin Mazurek, ekonomista BRE Banku. Podany kilka dni temu przez GUS roczny wzrost cen konsumpcyjnych wyniósł 3,6 proc. wobec oczekiwań na poziomie 3,4 proc.

– Można się spodziewać, że inflacja bazowa będzie na podwyższonym poziomie jeszcze przez kilka miesięcy. Na spadki można liczyć najwcześniej dopiero pod koniec roku – stwierdził Mazurek. Jego zdaniem, członkom Rady Polityki Pieniężnej, szczególnie „jastrzębiom” wyższa inflacja bazowa „nie pozwoli przejść obojętnie”. Będzie to argument przeciwko obniżkom stóp procentowych.

Spośród obliczanych przez NBP czterech miar inflacji dwie wzrosły: oprócz wskaźnika po wyłączeniu cen żywności była to inflacja po wyłączeniu „cen najbardziej zmiennych”, która wzrosła o 0,2 pkt proc., do 4,0 proc.

Pozostałe dwie miary pozostały bez zmian. Inflacja po wyłączeniu cen administrowanych wyniosła 2,9 proc., a tzw. 15-proc. średnia obcięta była na poziomie 3,6 proc.