Sprzedaż detaliczna, liczona w cenach stałych, wzrosła w skali roku o 3,1 proc. – Cieszę się, że jest coraz więcej dobrych wyników gospodarczych. Potwierdza to nasze oczekiwania, że nietrafne okazały się prognozy o nadchodzącej katastrofie – stwierdził minister finansów Jacek Rostowski.
– Wycinkowe dane bez zarysowania trendu są niewystarczające, by wyciągać zbyt daleko idące wnioski. Niedawno mieliśmy dane o produkcji, które nie były tak optymistyczne. Jesteśmy na lekkiej huśtawce nastrojów, a polityka pieniężna działa w dłuższej perspektywie – powiedział Sławomir Skrzypek, prezes NBP. Według niego, najważniejsze dla oceny trendów w gospodarce na najbliższe kwartały będą dane za wrzesień.
– Szacujemy, że łączny wkład wzrostu krajowych wydatków turystycznych w stosunku do dynamiki sprzedaży detalicznej w cenach bieżących wyniósł 1,2 pkt proc. w lipcu i 1,6 pkt proc. w sierpniu, co oznacza, że z wyłączeniem tego wpływu nominalna dynamika sprzedaży detalicznej w sierpniu wynosiłaby jedynie 3,6 proc. w skali roku – wyliczył Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku. Właśnie mniejszej popularności urlopów zagranicznych analitycy przypisywali wyższą dynamikę sprzedaży w miesiącach wakacyjnych.
GUS opublikował wczoraj również wyniki badań koniunktury. Przedsiębiorcy zajmujący się przetwórstwem przemysłowym, pytani o perspektywy gospodarcze, okazali się we wrześniu mniejszymi pesymistami niż miesiąc temu. Nie zmieniły się natomiast dość pesymistyczne prognozy w firmach budowlanych i handlowych. Bez względu na rodzaj działalności gospodarczej firmy wciąż obawiają się o zamówienia. Nieznacznie zaś zmniejszyły się ich zapasy produktów gotowych. Mają też mniejsze problemy z regulowaniem zobowiązań finansowych.
Urząd statystyczny potwierdził wcześniejsze szacunki mówiące, że stopa bezrobocia rejestrowanego w sierpniu wyniosła 10,8 proc. Z badania aktywności ekonomicznej ludności wynika, że na początku lipca nie pracowało 1,35 mln osób (o ok. 300 tys. mniej niż w tym czasie było zarejestrowanych w urzędach pracy). Różnica między tymi danymi pokazuje, że rośnie szara sfera, tym bardziej że według BAEL w drugim kwartale liczba pracujących się zwiększyła.