Pracy coraz mniej, płace rosną wolno

Płace w firmach, choć nominalnie są wyższe niż rok temu, to ich wartość realna spada. To oznacza osłabienie dynamiki konsumpcji indywidualnej w końcu roku

Publikacja: 17.10.2009 10:47

Pracy coraz mniej, płace rosną wolno

Foto: GG Parkiet

Średnie wynagrodzenie we wrześniu w firmach zatrudniających od 10 pracowników nominalnie było o 3,3 proc. wyższe niż rok wcześniej – wynika z opublikowanych w piątek danych GUS. Przeciętna płaca wynosiła 3283,18 zł brutto (3280,09 zł bez nagród z zysku) i była o ponad 106 zł wyższa niż przed rokiem. Realnie jednak płace drugi miesiąc spadły, tym razem minimalnie, bo o 0,1 pkt proc.

[srodtytul]Oznaka zdrowia rynku pracy[/srodtytul]

– To, że płace zaczęły realnie spadać, oznacza, iż mamy zdrowy rynek pracy – komentuje Mateusz Walewski, ekonomista Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. – Firmy dostosowują się do kryzysu.

Według Walewskiego właśnie takie zachowanie przedsiębiorstw pozwoli, by bezrobocie dramatycznie nie wzrosło. Ekonomista CASE szacuje, że w ciągu roku może ono osiągnąć około 14 proc. – Gdyby firmy nie przyhamowały z podwyżkami, to stopa bezrobocia byłaby znacznie wyższa – około 15 proc. – przekonuje.

Nominalny wzrost wynagrodzeń jest wyższy niż prognozowali ekonomiści. Teraz wskazują oni, że wcale nie oznacza to podwyżek w przedsiębiorstwach, tylko jest efektem większej liczby zwolnień.– Firmy pozbywają się najpierw pracowników najsłabiej wykwalifikowanych, z najniższymi wynagrodzeniami. Jeśli się ich zwalnia, to automatycznie w górę skacze przeciętna płaca – tłumaczy Maciej Bukowski, szef Instytutu Badań Strukturalnych.

Reklama
Reklama

Także Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku, uważa, że wzrost wynagrodzeń we wrześniu był iluzoryczny. – To struktura zwolnień przyczyniała się do statystycznego wzrostu średniej płacy w konkretnych branżach.

Potwierdzeniem są dane o dynamice wynagrodzeń i zatrudnienia w sierpniu. Wówczas najszybciej płace rosły w firmach produkujących samochody – o 8,7 proc. w skali roku i u producentów wyrobów skórzanych – o 8,5proc. W tych branżach dynamika zatrudnienia była na relatywnie najniższym poziomie (spadek o odpowiednio 15,8proc. i 16,0 proc.)

[srodtytul]Zwolnienia przyspieszają[/srodtytul]

Ale tak jak w przypadku płac można mówić o zahamowaniu ich wzrostu, tak zatrudnienie w firmach spada już od ośmiu miesięcy. We wrześniu firmach zatrudniających od 10 osób pracowało niespełna 5,27 miliona osób, o 128, 5 tysiąca mniej niż przed rokiem.

– Po raz pierwszy od marca tempo zwolnień nieznacznie wzrosło. W sierpniu to było około 3 tysięcy. We wrześniu 4 tysiące – analizuje Adam Czerniak z Invest-Banku. – A to oznacza, że w ostatnim kwartale bieżącego roku będą się ujawniać efekty wtórne spowolnienia gospodarczego, takie jak spadek inwestycji i obniżenie tempa wzrostu popytu konsumpcyjnego, które będą oddziaływać w kierunku spadku zatrudnienia, w szczególności w sektorze usług. Ekonomiści uważają, że w najbliższych miesiącach zaczną się zwolnienia w małych firmach i w usługach.

– Będziemy mieli do czynienia z nietypową sytuacją – opowiada Maria Drozdowicz-Bieć ze Szkoły Głównej Handlowej. – Dane statystyczne, które pokazują sytuację w firmach, gdzie pracuje co najmniej 10 osób, będą stabilne, a bezrobocie wzrośnie i ludzie będą mniej realnie zarabiali. We wrześniu fundusz płac był w ujęciu realnym o 2,4 proc. niższy niż rok wcześniej. W sierpniu skala spadku była podobna. Z tak słabym wynikiem nie mieliśmy do czynienia od pięciu lat. Według analityków to zapowiedź, że w najbliższych miesiącach możemy być świadkami dalszego osłabienia dynamiki konsumpcji.

Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Reklama
Reklama