Oznaki ożywienia w przemyśle, choć produkcja niższa niż rok temu

Choć przemysł produkuje mniej niż przed rokiem, to spadki są coraz niższe. Ekonomiści zwracają uwagę, że wartość produkcji rośnie z miesiąca na miesiąc. Ich zdaniem sygnały ożywienia w przemyśle są coraz bardziej wyraźne

Publikacja: 19.10.2009 18:56

Ekonomiści dostrzegają sygnały ożywienia w przemyśle

Ekonomiści dostrzegają sygnały ożywienia w przemyśle

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski tj Tomasz Jodłowski

Wartość produkcji przemysłowej w firmach zatrudniających od dziesięciu pracowników we wrześniu była o 1,3 proc. niższa niż przed rokiem – podał GUS. Jeśli wyeliminuje się czynniki sezonowe to spadek w skali roku wyniósł 2,1 proc. W porównaniu z sierpniem firmy wyprodukowały o 15 proc więcej wartości niewyrównanej sezonowo i 0,9 – wyrównanej sezonowo.

– Ważne jest to, że w ciągu tego roku produkcja zwiększała się w ciągu sześciu miesięcy – uważa Radosław Bodys, ekonomista Merrill Linch. Według niego wzrost wynosi 8 pkt proc. Jego zdaniem produkcja w październiku może być nieco słabsza od wrześniowej, ale pod koniec roku w listopadzie i w grudniu może być nawet dodatnia.

Nieco bardziej ostrożna jest prof. Elżbieta Adamowicz, z SGH.: – jesienią i zima czeka nas stabilizacja, a to oznacza, że wartość produkcji utrzyma się na tym samym poziomie.

Zdaniem ekonomistki sytuacji gwałtownie nie poprawią Święta Bożego Narodzenia, bo wtedy głównie rośnie wartość usług, a nie przemysłu. Prof. Adamowicz spodziewa się wzrostu cen produkcji sprzedanej: – Na początku roku firmy bardzo zmniejszyły marże. Teraz, widząc stabilizację na rynku, będą starały się podnosić ceny.

Z danych GUS wynika, że we wrześniu ceny spadły o 0,2 proc w stosunku do sierpnia, ale w ciągu roku wzrosły o 2,3 proc. Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK zwraca jednak uwagę, że słaby popyt oraz trwająca od marca tendencja umocnienia złotego skutecznie ograniczają presję cenową wśród producentów, a to jego zdaniem , może ograniczyć inflację konsumencką.

W stosunku do września zeszłego roku spadek produkcji odnotowano w 17 (spośród 34) działach przemysłu. Największe u producentów metali – o 12,9 proc., samochodów, – o 10,4 proc., oraz w górnictwie – o 10,3.Największy wzrost produkcji miały firmy komputerowe – o 15,8 proc., producenci napojów – o 15,7 proc., papieru i wyrobów z papieru – o 11,2 proc., oraz artykułów spożywczych – o 5,6 proc.

Wciąż wysoka jest wartość produkcji firm budowlanych – o 5,7 proc wyższa niż rok temu i 6,1 proc wyższa niż w sierpniu. Część ekonomistów uważa, że przemysł wychodzi z recesji i sygnały ożywienia są już wyraźne. Zdaniem analityków DZ Bank Polska, już w czwartym kwartale tego roku, wartość produkcji będzie dodatnia, a stanie się tak z trzech powodów: z porównaniem ze spadkami z ubiegłego roku, stabilizacją i większymi potrzebami u zagranicznych kontrahentów oraz utrzymująca się konsumpcją w kraju.

Podobnie uważa Piotr Kalisz, główny ekonomista banku Handlowego: – Polska gospodarka powoli wychodzi ze spowolnienia. Grudzień, a w najlepszym przypadku listopad, mogą być pierwszymi miesiącami ze wzrostem produkcji rok do roku – uważa ekonomista. Jednak jego zdaniem, Rada Polityki Pieniężnej potraktuje wczorajsze dane jako neutralne. Większość analityków uważa, że wzrost gospodarczy w trzecim kwartale będzie oscylował wokół 1- 2 proc. i powinien być wyższy niż w pierwszym półroczu.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego