Wrześniowa produkcja zapowiedzią ożywienia

Choć przemysł produkuje mniej niż przed rokiem, to ekonomiści zwracają uwagę, że wartość produkcji rośnie z miesiąca na miesiąc. Ich zdaniem sygnały ożywienia w przemyśle s? coraz bardziej wyraźne

Wartość produkcji przemysłowej w firmach zatrudniających od dziesięciu pracowników we wrześniu była o 1,3 proc. niższa niż przed rokiem – podał Główny Urząd Statystyczny. Jeśli wyeliminuje się czynniki sezonowe, to spadek w skali roku wyniósł 2,1 proc. W porównaniu z sierpniem wartość produkcji była o 15 proc. wyższa (wzrost wyniósł 0,9 proc. po uwzględnieniu czynników sezonowych).Ekonomiści ankietowani przez „Parkiet” spodziewali się spadku produkcji o 2,4 proc.

[srodtytul]Firmy podniosą ceny[/srodtytul]

– Jesienią i zimą czeka nas stabilizacja, a to oznacza, że wartość produkcji utrzyma się na tym samym poziomie – mówi Elżbieta Adamowicz z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Zdaniem ekonomistki sytuacji gwałtownie nie poprawi Boże Narodzenie, bo wtedy rośnie głównie wartość rynku usług, a nie przemysłu. Adamowicz spodziewa się wzrostu cen produkcji sprzedanej: – Na początku roku firmy bardzo zmniejszyły marże. Teraz, widząc stabilizację na rynku, będą starały się podnosić ceny. Z danych GUS wynika, że we wrześniu ceny spadły o 0,2 proc w stosunku do sierpnia, ale w ciągu roku wzrosły o 2,3 proc. Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, zwraca jednak uwagę, że słaby popyt oraz trwająca od marca tendencja umocnienia złotego skutecznie ograniczają presję cenową wśród producentów, a to – jego zdaniem – może ograniczyć inflację konsumencką.

[srodtytul]Słabiej w budowlance[/srodtytul]

W stosunku do września minionego roku spadek produkcji odnotowano w połowie z 34 analizowanych przez GUS działów przemysłu. Największe pogorszenie nastąpiło u producentów metali – o 12,9 proc., samochodów, – o 10,4 proc., oraz w górnictwie – o 10,3 proc.Największy wzrost produkcji mieli natomiast producenci komputerów – o 15,8 proc., producenci napojów – o 15,7 proc., a także papieru i wyrobów z papieru – o 11,2 proc., oraz artykułów spożywczych – o 5,6 proc.

Dynamika produkcji firm budowlanych wciąż jest dość wysoka – wartość produkcji była we wrześniu o 5,7 proc wyższa niż rok temu i 6,1 proc większa niż w sierpniu. W przypadku sektora budowlanego dane były jednak słabsze od prognoz. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji o 9,5 proc.

[srodtytul]Sygnały ożywienia[/srodtytul]

Część ekonomistów uważa, że przemysł wychodzi z recesji i sygnały ożywienia są już wyraźne.

Zdaniem analityków DZ Bank Polska już w tym kwartale roczna zmiana wartości produkcji przemysłowej znów będzie dodatnia. Według nich stanie się tak z trzech powodów. Wyniki ostatnich miesięcy tego roku będą porównywane ze słabymi danymi z końcówki 2008 r., gdy były już odczuwalne skutki kryzysu. Ponadto można liczyć na większe zamówienia z zagranicy, a także utrzymującą się dynamikę konsumpcji w kraju.Podobnie uważa Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego: – Polska gospodarka powoli wychodzi ze spowolnienia. Grudzień, a być może nawet już listopad, mogą być pierwszymi miesiącami ze wzrostem produkcji rok do roku – uważa analityk.

Zdaniem specjalistów wzrost PKB w III kwartale będzie oscylował wokół 1- 2 proc. i powinien być wyższy niż w pierwszej połowie roku.

[ramka][b]NBP: lepsze oceny koniunktury[/b]

W ostatnich trzech miesiącach nastąpiła poprawa ceny sytuacji w oczach przedsiębiorców – wynika z nowego badania Narodowego Banku Polskiego.Obliczany przez NBP wskaźnik oceny koniunktury wzrósł w III kwartale o 8 pkt proc. do 46,1 pkt. Analitycy banku centralnego wskazują, że jako dobrą lub bardzo dobrą swoją sytuację ocenia 73 proc. ankietowanych przedsiębiorstw. Prognozy rozwoju sytuacji są nawet bardziej optymistyczne niż rok temu. Poprawy sytuacji w ostatnich trzech miesiącach roku spodziewa się 18 proc. uczestników badania NBP. O tym, że prawdopodobne jest pogorszenie, mówi z kolei 7,5 proc. ankietowanych.Jaki był dotychczasowy wpływ kryzysu na funkcjonowanie firm w Polsce? 38 proc. ankietowanych ocenia, że poważne problemy w ogóle ich ominęły. Do zetknięcia się z trudnościami przyznaje się mniej więcej połowa biorących udział w badaniu. Większość jednak deklaruje, że albo już pokonała napotkane przeszkody, albo też poprawy sytuacji spodziewa się w najbliższym czasie.Najmocniej kryzys odczuli wytwórcy dóbr inwestycyjnych – niespełna jedna piąta zadeklarowała, że nie miała z tego powodu problemów. Niewiele lepiej było u producentów trwałych wyrobów konsumpcyjnych, gdzie tylko co czwartemu przedsiębiorstwu udało się uniknąć „kryzysowych” kłopotów. Producentom dóbr konsumpcyjnych znacznie łatwiej przyszło radzenie sobie z kryzysem. Ponad 80 proc. deklaruje, że albo ma już za sobą problemy, albo wkrótce je przezwycięży. Tymczasem wśród wytwórców dóbr inwestycyjnych odsetek optymistów nie przekracza 50 proc.Mimo lepszych ocen zarówno bieżącej sytuacji, jak i jej perspektyw, w najbliższym czasie nie należy spodziewać się na przykład wzrostu zatrudnienia. O zamiarach zwiększenia liczby miejsc pracy mówi 5,5 proc. ankietowanych firm. Tych, którzy zapowiadają redukcje liczby etatów, jest jednak niemal trzy razy więcej. [/ramka]