Taki trend może się utrzymać w kolejnych miesiącach.W listopadzie eksport wyrażony w euro wzrósł o 11,8 proc. w porównaniu z listopadem 2008 r. – szacują ekonomiści na podstawie wczorajszych danych GUS. To pierwszy wzrost w 2009 roku.
– Wynikał on przede wszystkim z lekkiej poprawy na rynku niemieckim, gdzie przedsiębiorcy deklarują większy optymizm i wzrost zapotrzebowania na różne produkty – uważa Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego.
– Do tego należy dodać niską bazę w listopadzie 2008 roku – dodaje Aleksandra Świątkowska z PKO BP. Import wyrażony w euro był z kolei o 11,5 proc. niższy niż rok wcześniej. Dzięki temu również po raz pierwszy od wielu miesięcy, udało się osiągnąć nadwyżkę w handlu zagranicznym. – W sumie wkład eksportu netto w dynamikę PKB w IV kwartale 2009 r. powinien być całkiem spory – podkreśla Benecki.
Zdaniem analityków w kolejnych miesiącach eksport powinien utrzymać tendencję wzrostową. Świadczy o tym wyprzedzający wskaźnik zamówień eksportowych. Z drugiej strony część ekonomistów spodziewa się z kolei silnego odbicia w imporcie. – Nawet silniejszego niż w sprzedaży – uważa Aleksandra Świątkowska.
Od stycznia do końca listopada polskie firmy wysłały za granicę produkty warte ok. 88,7 mld euro, o 18,8 proc. mniej niż w tym samym okresie 2008 r. Wartość importu zmniejszyła się o 27,5 proc., do 96,2 mld euro. Deficyt na koniec listopada wyniósł 7,5 mld euro.