Nie zdążymy zmodernizować w całości żadnego z długich odcinków – mówi Zbigniew Szafrański, prezes spółki PKP PLK, odpowiedzialnej za modernizację i utrzymanie polskich torów.
– Z drugiej strony Komisja Europejska dopiero w 2009 r. przedstawiła zasady finansowania projektów dotowanych z funduszy unijnych – mówi Szafrański. Jak dodaje, do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. zakończone zostaną tylko trzy projekty kolejowe. Będą to połączenia kolejowe Okęcia, krakowskiego lotniska i wrocławskiego portu lotniczego z centrami miast.
– Nie uda się zrealizować więcej niż 40 proc. z pierwotnych założeń kolejarzy – ocenia z kolei Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.
Roboty budowlane będą trwały m.in. między Gdynią a Warszawą, Poznaniem a Wrocławiem czy Krakowem a granicą państwa z Ukrainą. Nie uda się również zakończyć modernizacji torów na trasie Katowice–Kraków–Rzeszów. – Mają być realizowane w systemie „projektuj i buduj”. Przetargi jeszcze nie zostały ogłoszone, a z reguły od ogłoszenia do podpisania umowy mija około pół roku – mówi Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Polskiej.
Jak dodaje, do dzisiaj nie jest podpisany przetarg na modernizację LCS Działdowo na odcinku z Warszawy do Gdyni. Przetarg został po raz pierwszy ogłoszony w 2008 roku, wykonawca został wybrany na początku marca 2010 r. Data podpisania umowy wciąż nie jest znana. PKP PLK jeszcze trzy miesiące temu deklarowała, że w tym roku na inwestycje wyda ok. 5,7 mld zł. Już w marcu te szacunki obniżyła do 4,8 mld zł. – Nie wierzę, by te zamierzenia udało się zrealizować. Wykonanie budżetu na poziomie zeszłego roku będzie bardzo dobrym wynikiem – uważa Maciej Radziwiłł.