Ministerstwa finansów i pracy chcą zmniejszenia obowiązkowej składki do otwartych funduszy emerytalnych. Ale z pomysłem tym nadal nie zgadzają się Michał Boni, szef doradców premiera Tuska, Komisja Nadzoru Finansowego i Narodowy Bank Polski.Resort finansów podkreśla wzrost długu publicznego spowodowany przez reformę emerytalną. Obniżenie składki miałoby skutkować zmniejszeniem narastania zadłużenia państwa.

Minister Boni tłumaczy jednak, że teza, iż przekazywanie części składki emerytalnej do OFE zwiększa problemy fiskalne kraju oraz prowadzi do jego zadłużenia, jest fałszywa. Jego zdaniem przekazywanie składek do OFE w ujęciu realnym nie wpływa na stan finansów państwa. Dzieje się tak tylko w ujęciu kasowym (wskutek konieczności refundowania ZUS składek przekazywanych do OFE).Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu resort pracy przygotuje projekt ustawy zmieniającej wysokość składki odprowadzanej do OFE.