Eksperci Szkoły Głównej Handlowej oraz uniwersytetów Łódzkiego i Jagiellońskiego w raporcie na temat wpływu Euro 2012 na polską gospodarkę wyliczyli, że w ciągu 13 lat PKB wzrośnie z tego powodu dodatkowo o blisko 2,1 proc.
– Dzięki imprezie nasz produkt krajowy brutto wzrośnie w ciągu dekady o 28 mld zł – mówi Marcin Herra, prezes spółki PL. 2012. – Tak więc przygotowania do Euro i poniesione nakłady to nie koszt, ale inwestycja, która przyniesie wymierne korzyści społeczeństwu i całemu krajowi.
Autorzy zakładają jednak, że scenariusze mogą być różne – wszystko zależy od tego, jak dużo uda się przez następne dwa lata zrobić i ilu turystów rzeczywiście nas odwiedzi. W scenariuszu podstawowym założono, że będzie ich 820,8 tys., z czego 453,5 tys. pozostanie w Polsce dłużej niż jeden dzień. W samym tylko czerwcu 2012 r. Polska zarobi na nich blisko 850 mln zł w cenach bieżących.
Autorzy raportu podkreślają, że dobra organizacja Euro 2012 może – poprzez umocnienie wizerunku naszego kraju jako miejsca atrakcyjnego turystycznie – przyczynić się do znaczącego wzrostu przyjazdów turystów zagranicznych w celach wypoczynkowych. Sprzyjać temu będzie również rozwój bazy turystycznej oraz przyspieszenie nakładów na infrastrukturę transportową, wymuszone przez organizację turnieju.
W scenariuszu podstawowym założono, że atrakcyjność turystyczna Polski wzrośnie po mistrzostwach do poziomu odpowiadającego atrakcyjności Węgier. W rezultacie roczny napływ turystów zagranicznych przyjeżdżających na wypoczynek do naszego kraju zwiększyłby się o blisko pół miliona osób.