[b]Byliście jednym z banków, który w ostatnim czasie zmienił swoje oczekiwania dotyczące stóp procentowych. Dlaczego?[/b]
Jeszcze do ostatniego tygodnia wszystko układało się w scenariusz inflacyjny. Niemniej jednak ostatnia publikacja danych o niskiej lipcowej dynamice cen, jak też fakt, że obserwujemy systematyczne odchylenie wskaźnika podawanego przez GUS od cen targowiskowych (te wyraźnie rosną), spowodowały, że realizacja takiego scenariusza staje się coraz mniej prawdopodobna w krótkim horyzoncie. Spuściliśmy z tonu i nie rekomendujemy już kupowania kontraktów FRA i sprzedaży krótkich papierów.
[b]Kiedy ceny znów szybciej będą iść w górę?[/b]
Inflacja zacznie rosnąć najwcześniej za kilka miesięcy, wtedy czynniki krajowe mogą znów stanąć w centrum uwagi. Staniemy się wtedy„zwykłym” rynkiem wschodzącym, gdzie się podnosi stopy, podczas gdy kraje rozwinięte mają luźniejszą politykę monetarną.
[b]Czy RPP nie powinna działać z wyprzedzeniem, mając na uwadze podwyżki VAT?[/b]