Warszawska giełda czeka na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie Internetowej od Elektrowni Bełchatów z grupy PGE POEE – Platformy Obrotu Energią Elektryczną.
[srodtytul]Różne stawki[/srodtytul]
Choć transakcja nie została sfinalizowana, GPW już zabiega o handlujących. Władze giełdy zdecydowały o rezygnacji w 2010 r. z opłat za uczestnictwo (regulamin przewiduje opłatę w wysokości 5 tys. zł). GPW nie będzie też pobierać opłat transakcyjnych od pierwszej terawatogodziny (TWh), która będzie przedmiotem handlu danego członka jeszcze w tym roku. Standardowa prowizja zapisana w regulacjach wynosi 4–15 gr za megawatogodzinę (zależnie od skali obrotu).
Warszawska giełda bezpośrednio konkuruje z Towarową Giełdą Energii, która ma obecnie 43 członków. TGE pobiera opłaty w dwóch wariantach – uczestnik rynku, który płaci rocznie 100 tys. zł za dostęp do systemu, może liczyć na mniejsze prowizje od obrotu (5 gr za MWh). Stawka od pozostałych uczestników rynku (którzy płacą opłatę roczną 1 tys. zł) wynosi 45 gr za MWh.
– Będziemy się zastanawiali nad odpowiedzią na ofertę GPW. Ale na razie platforma giełdy jeszcze nie ruszyła – mówi Grzegorz Onichimowski, prezes TGE. – Przypominam, że też mamy już specjalne stawki dla market makerów na rynku terminowym. Moim zdaniem konkurowanie nie będzie jednak bazować na opłatach. Stawki na polskim rynku i tak są niższe niż na platformach europejskich – dodaje.