Do dziś do Urzędu Patentowego wpłynęło ponad 50 zgłoszeń od firm i instytucji, które chciałyby używać znaku powiązanego z Euro 2012. Zgodę dostała tylko UEFA. Polscy przedsiębiorcy otrzymują odmowy.
Wśród nich są nie tylko mali gracze, jak producent odzieży sportowej Big Sport (starał się o rejestrację znaku Football 2012), ale też ci całkiem duzi, jak Mazowiecka Wytwórnia Wódek i Drożdży Polmos (2012 Vodka). A nawet poważne firmy z sektora finansowego, jak Santander Consumer Bank (Kredyt 2012), Towarzystwo Ubezpieczeń Allianz (Ubezpieczenie Euro 2012) czy Union Investment TFI (Uniakcje Mistrzostwa Europy 2012).
[srodtytul]Bezprawie w ramach prawa?[/srodtytul]
Polskim przedsiębiorcom nie podobają się praktyki Urzędu Patentowego. – Uważamy, że zawłaszczenie sobie daty 2012 przez jakąkolwiek instytucję jest bezprawne – mówi Marek Paluszewski, kierownik kontroli jakości w firmie Ekoprodukt, która chciała zarejestrować znak „Musli 2012”. – Ciekawe, czy odmowę otrzymalibyśmy także wtedy, gdybyśmy produkowali co roku nowe serie musli i nazywali je kolejno „Musli 2000”, „Musli 2001”? – zastanawia się Paluszewski. Ekoprodukt przekazał sprawę rzecznikowi patentowemu.
Według Aliny Magońskiej, rzecznika patentowego z AMAG Kancelarii Patentowej, międzynarodowe instytucje organizujące zawody sportowe – takie jak UEFA – za każdym razem z dużym wyprzedzeniem rejestrują całą gamę znaków towarowych. – Od tego momentu mają prawo pierwszeństwa do znaków znajdujących się na liście – mówi Magońska.