RPP na razie podnosi rezerwę obowiązkową

Duża część rynku spodziewała się, że Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe. Podniesiona została tylko stopa rezerwy obowiązkowej dla banków

Publikacja: 28.10.2010 08:08

Wbrew oczekiwaniom dużej części rynku na zakończonym wczoraj posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie podniosła stóp procentowych. Rada zdecydowała się natomiast na podniesienie stopy rezerw obowiązkowych, czyli części każdego depozytu, która nie może być wykorzystana na udzielanie kredytów, ale musi być utrzymywana na rachunkach w Narodowym Banku Polskim.

[srodtytul]Delikatny sygnał zacieśnienia[/srodtytul]

To krok w stronę zmniejszenia nadpłynności sektora bankowego, która ostatnio przekracza 80 mld zł (taka jest wartość tygodniowych bonów pieniężnych sprzedawanych przez NBP), a zgodnie z prognozami RPP w przyszłym roku może sięgnąć 100 mld zł. Znaczenie tej decyzji będzie jednak stosunkowo niewielkie. Podwyżka rezerwy obowiązkowej z 3,0 proc. do 3,5 proc. „zabierze” bankom kwotę rzędu 3,6 mld zł.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będzie to miało dużego wpływu na sytuację płynnościową banków. Ale jest to delikatny sygnał w kierunku zacieśnienia polityki pieniężnej – przyznał prezes NBP Marek Belka.Stopa rezerwy obowiązkowej wraca do poziomu „przedkryzysowego”. Stopa rezerwy została obniżona w czerwcu ubiegłego roku.

Wtedy też RPP dokonała ostatniej obniżki głównej stopy procentowej. Duża część analityków spodziewała się podwyżki stóp na październikowym posiedzeniu RPP.

[srodtytul]Inflacja wzrosła, ale...[/srodtytul]

Głównymi argumentami za podwyżką były wzrost inflacji we wrześniu (nieoczekiwanie podskoczyła ona do 2,5 proc., czyli celu RPP, z 2,0 proc. miesiąc wcześniej), a także fakt, że na tym spotkaniu rada ma do dyspozycji nową projekcję inflacji. Z projekcji wynika wprawdzie – jak spodziewali się ekonomiści – że inflacja będzie rosła, jednak do końca 2012 r. nie przekroczy górnego przedziału odchyleń od celu RPP (wskazuje na to środek przedziału prognozowanej w nowej projekcji inflacji).

– Inflacja konsumentów wzrosła i bardzo możliwe, że będzie dalej rosła z powodu wzrostu cen żywności i energii – wskazał prezes NBP Marek Belka. Ceny żywności i energii zmieniają się pod wpływem wahań podaży, na co polityka pieniężna nie ma wpływu.

Przeciwko podwyżce przemawiało głównie to, że największe banki centralne nadal prowadzą bardzo łagodną politykę pieniężną. W tej sytuacji podniesienie stóp w Polsce wiązałoby się najpewniej z umocnieniem złotego. To zaś pogorszyłoby sytuację eksporterów i perspektywy wzrostu całej gospodarki.

Najwyraźniej przeważył ten ostatni argument. „Możliwość zwiększenia się napływu kapitału do gospodarek wschodzących, w tym do Polski, w warunkach wydłużenia okresu ekspansywnej polityki pieniężnej przez główne banki centralne w połączeniu z ryzykiem dalszego osłabienia wzrostu gospodarczego na świecie uzasadniają utrzymanie stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie” – napisała RPP w komunikacie po posiedzeniu. Zaznaczyła, że ten czynnik nie został uwzględniony w nowej projekcji inflacji i PKB.

[srodtytul]Mniejsze ryzyko podwyżki[/srodtytul]

Zdaniem dużej części analityków powstrzymanie się przez radę przed podwyżką stóp procentowych w październiku zwiększa szanse na to, że stopy nie zmienią się już do końca roku.

Wcześniejszy wzrost oczekiwań na podwyżki stóp był jednym z czynników sprzyjających umacnianiu się złotego. Wczoraj, gdy ryzyko zaostrzenia polityki pieniężnej zmalało, złoty stracił. Na koniec dnia za euro płacono powyżej 3,96 zł, o ponad trzy grosze więcej niż dzień wcześniej. Rentowność obligacji praktycznie się nie zmieniła (nieco spadła w przypadku papierów o najdłuższym terminie wykupu). O kilka punktów bazowych spadły kwotowania kontraktów FRA – mówiących o przewidywanej wysokości stóp rynku międzybankowego.

Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii