Podobnie jednak, jak w sierpniu i we wrześniu, wniosek nie uzyskał większości w RPP – wynika z opublikowanego dziś sprawozdania z październikowego spotkania rady. Od czerwca ubiegłego roku główna stopa NBP wynosi 3,5 proc. Większość analityków spodziewa się obecnie, że w tym roku stopy nie zostaną już podniesione.
Jak już wiadomo, rada w październiku zdecydowała jedynie o podniesieniu stopy rezerwy obowiązkowej o 0,5 pkt proc., do 3,5 proc. Decyzja wchodzi w życie z końcem tego roku. Rada informowała już, że chodziło jej o powrót rezerwy obowiązkowej do poziomu obowiązującego przed kryzysem (stopa rezerwy została obniżona w połowie 2009 r.) „Taka decyzja byłaby zarazem sygnałem gotowości rady do reagowania na nasilanie się presji inflacyjnej” – argumentowali zwolennicy podwyżki rezerwy.
Inni członkowie RPP zaznaczali, że skala podwyżki jest na tyle mała, że nie będzie miała wpływu na gospodarkę (po podwyżce banki będą musiały zwiększyć swoje depozyty w NBP o ok. 3 mld zł, tymczasem ich krótkoterminowa nadpłynność wynosi ok. 80 mld zł). „Jednocześnie wskazywali, że podwyżka stopy rezerw obowiązkowych nie jest najlepszym sygnałem gotowości rady do reagowania na nasilanie się presji inflacyjnej” – czytamy w sprawozdaniu z październikowego posiedzenia RPP.
[ramka][b]Co członkowie RPP mówili w październiku o stopach procentowych[/b]
„Rozważając decyzję o stopach procentowych, część członków Rady podkreślała, że oczekiwane przyspieszenie wzrostu gospodarczego wspierające poprawę sytuacji na rynku pracy może – w przypadku braku zaostrzenia polityki pieniężnej – prowadzić do stopniowego wzrostu presji płacowej i inflacyjnej w średnim okresie. Aby ograniczyć ryzyko pojawienia się tej presji, członkowie ci twierdzili, że uzasadniona byłaby podwyżka stóp procentowych NBP. Podwyżka taka byłaby dostosowaniem parametrów polityki pieniężnej do obecnej oceny sytuacji gospodarczej po okresie silnego obniżenia aktywności gospodarczej wywołanego globalnym kryzysem finansowym. Sprzyjałaby ona także zakotwiczeniu oczekiwań inflacyjnych na poziomie celu inflacyjnego NBP.