Jakość polskiego systemu podatkowego w ciągu roku wyraźnie się poprawiła, ale wciąż trudno uznać go za sprzyjający przedsiębiorstwom – wynika z najnowszej, piątej edycji rankingu przyjazności systemów podatkowych opracowanej przez Bank Światowy i firmę konsultingową PricewaterhouseCoopers.
[srodtytul]Estonia liderem regionu[/srodtytul]
W zestawieniu na 2011 r. Polska zajmuje 121. miesjce na 183?ujęte w nim kraje. Wprawdzie w ciągu roku wspięliśmy się o 30 pozycji, ale w dłuższej perspektywie awans nie jest już?tak wyraźny. W rankingu na 2008 r. (opublikowanym w 2007 r.) plasowaliśmy się na 125. pozycji. – Trzeba się zastanowić, czy ten awans jest wynikiem poprawy w naszym systemie podatkowym, czy pogorszenia się systemów w innych krajach.
Ja nie widzę u nas poprawy, nadal jest on bardzo skomplikowany i czasochłonny – wskazuje Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. Z raportu BŚ i PwC wynika jednak, że światowe reżimy podatkowe są konsekwentnie upraszczane. – W ciągu pięciu lat, od kiedy ukazał się pierwszy ranking, 60 proc. państw dokonało reform podatkowych – podsumowują autorzy. W minionym roku najdalej idących zmian dokonała Tunezja, która awansowała o 60 miejsc, na 58. pozycję.
W czołówce zestawienia dominują raje podatkowe (Malediwy, Singapur) oraz zamożne kraje naftowe. Spośród dużych, dojrzałych gospodarek najwyżej plasują się Kanada (10. miejsce) oraz Wielka Brytania (16.). Wśród państw europejskich najwyższą lokatę zajęły Irlandia (7.) i Dania (13.). Natomiast w naszym regionie wyróżniają się kraje bałtyckie, z Estonią na czele (30.).