Przyjęte kryzysowe zmiany w przepisach

Sejm uchwalił zmiany ustawy o finansach publicznych. Budżet 2011 musi zaczekać

Publikacja: 04.12.2010 07:06

Premier uzasadniał, że finansowanie partii z budżetu nie ograniczy korupcji. Zawieszenie dotacji dla

Premier uzasadniał, że finansowanie partii z budżetu nie ograniczy korupcji. Zawieszenie dotacji dla partii poparły tylko Platforma Obywatelska i Polska jest Najważniejsza.

Foto: Fotorzepa

Minister finansów zyskał broń do walki z rosnącym długiem publicznym. Sejm przyjął w piątek nowelizację ustawy o finansach publicznych. Za uchwaleniem ustawy głosowało 223 posłów, przeciw było 195, a dwóch wstrzymało się od głosu.

[srodtytul]Mniej oszczędności[/srodtytul]

Przyjęta ustawa przewiduje warunkowe podwyżki podatku VAT dwukrotnie o 1 pkt proc., maksymalnie do 25 proc. (gdyby dług publiczny przekroczył poziom 55 proc. PKB; zgodnie z przepisami oznaczałoby to konieczność równoważenia budżetu w kolejnym roku). Zmiany będą polegały również na oddaniu pod zarząd ministra finansów wolnych środków agencji i instytucji publicznych. Wprowadzono też regułę ograniczającą tempo wzrostu tzw. niesztywnych wydatków budżetu. Przyjęta ustawa przewiduje także pozbawienie emerytur osób, które kontynuują zatrudnienie.

Nie wszystkie propozycje rządu spotkały się jednak z aprobatą posłów. Największą burzę wywołał pomysł włączenia do systemu finansów publicznych przedsiębiorstwa Lasy Państwowe. Protesty leśników, których delegacja uczestniczyła nawet w obradach Sejmu, poparte głosami polityków koalicyjnego PSL, spowodowały, że ten punkt został z projektu wykreślony. Oszczędności z „konsolidacji” wolnej gotówki instytucji publicznych były szacowane wstępnie na 19,7 mld zł. Wyłączenie Lasów spowoduje jednak, że pozytywny efekt będzie niższy o 650–700 mln zł.

W ocenie Krzysztofa Rybińskiego, byłego wiceprezesa NBP, przyjęte przez Sejm rozwiązania nie wystarczą, aby skutecznie ograniczyć przyrost zadłużenia. – Te propozycje są nieadekwatne do skali potrzeb – wyjaśnia ekonomista. – Faktyczny deficyt finansów publicznych wynosi obecnie 120 mld zł i w kolejnych latach wcale nie będzie niższy.

[srodtytul]Budżet za dwa tygodnie[/srodtytul]

Sejm nie głosował propozycji poprawek do przyszłorocznego budżetu, które w czwartek przyjęła Sejmowa Komisja Finansów Publicznych. Ze 120 zmian zgłoszonych przez posłów zdecydowano się rekomendować zaledwie jedną czwartą ograniczeń i przesunięć wydatków.– Zajmiemy się tym za dwa tygodnie, a budżet powinien zostać przegłosowany przez Sejm na posiedzeniu, które zaplanowano na 4–5 stycznia przyszłego roku – zapowiedział Marek Zieliński, członek KFP.

Posłowie zajęli się natomiast wnioskiem o pozbawienie partii dotacji z budżetu państwa. – Finansowanie partii z budżetu nie jest lekarstwem na korupcję – powiedział premier Donald Tusk. Po kilkugodzinnej burzliwej debacie wniosek ostatecznie przepadł.

Sejm kolejny raz zbierze się dopiero za dwa tygodnie. W tym czasie premier przewiduje debatę publiczną na temat innych ważnych zmian, które mają dotyczyć OFE i ewentualnej podwyżki składki rentowej. Według wstępnej propozycji miałaby ona wzrosnąć dla pracodawców z 4,5 proc. obecnie do 6,5 lub 8 proc. Według ministra finansów Jacka Rostowskiego rząd jeszcze nie rozmawiał na ten temat. Minister ostrzegł, że podwyżka może zaszkodzić rynkowi pracy.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego