Główną przyczyną wzrostu były nowe emisje obligacji na rynku krajowym (m.in. sprzedaż papierów dwuletnich i pięcioletnich). W?rezultacie zadłużenie krajowe zwiększyło się do 515,3 mld zł, z 510 mld zł miesiąc wcześniej. Zadłużenie zagraniczne sięgało 194,3 mld zł, co oznacza spadek o 284 mln zł. Zmiana to przede wszystkim wynik lepszego kursu złotego. Rząd spłacił bowiem kredyty za jedyne 12,2 mln euro.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że głównymi kupującymi rządowe papiery były w październiku OFE i TFI. Krajowy sektor pozabankowy zwiększył bowiem zaangażowanie w obligacje i bony o 4,3 mld zł, do 242,4 mld zł. Portfele dłużne banków zwiększyły się z kolei o 1,1 mld zł, do 146,5 mld zł. Październik to także miesiąc niewielkiego zmniejszenia zainteresowania długiem ze strony inwestorów zagranicznych (ich zaangażowanie zmalało o 95 mln zł, do 126,5 mld zł).
W wyniku emisji „dwulatek” średnia zapadalność papierów oferowanych na rynku krajowym zmniejszyła się do 4,18 roku (wobec 4,25 roku we wrześniu). Statystyki byłyby jeszcze gorsze, gdyby nie spłata części bonów skarbowych przez resort. Zadłużenie z tytułu instrumentów, których termin wykupu nie przekracza roku, wyniosło na koniec października nieco ponad 35 mld zł.Najpopularniejszym papierem w rękach inwestorów są stałokuponowe „pięciolatki” (zadłużenie wynikające z ich emisji sięgało 134 mld zł).