PMI wieszczy spowolnienie

Nastroje w polskich przedsiębiorstwach przemysłowych są najgorsze od ponad dwóch lat. Ekonomiści spodziewają się, że poprawa wskaźników wyprzedzających nie nastąpi wcześniej niż w drugiej połowie roku

Publikacja: 03.01.2012 05:33

PMI wieszczy spowolnienie

Foto: GG Parkiet

Do 48,8 pkt, z 49,5 pkt miesiąc wcześniej, spadł w grudniu PMI – wskaźnik menedżerów logistyki, liczony przez HSBC i Markit Economics. Po raz drugi uplasował się poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. Pierwszy raz od 2009 r. miesiąc do miesiąca spadła liczba nowych zamówień, w dodatku tempo spadku było najszybsze od 2,5 roku. Niepokoi także przyspieszenie spadkowego trendu zatrudnienia w firmach produkcyjnych. Jak pokazuje jeden z subwskaźników, nie dość, że zatrudnienie spadło po raz pierwszy od lipca 2010 r., to jeszcze spadek był największy w historii.

Symptomy spowolnienia

Mimo że oficjalne dane wciąż pokazują dobrą kondycję przemysłu (produkcja wzrosła w listopadzie o 8,7 proc. r./r. i 0,7 proc. m./m. – znacznie powyżej oczekiwań) menedżerowie czują nadchodzące spowolnienie. Zdaniem Jakuba Borowskiego, głównego ekonomisty Kredyt Banku, w ostatnich miesiącach firmy realizowały jeszcze duże zamówienia z przeszłości, dlatego bieżące dane wciąż pokazują dobrą dynamikę produkcji przemysłowej. Jednak już dane grudniowe, które poznamy 19 stycznia, mogą pokazać pierwsze symptomy spowolnienia. – W perspektywie kilku najbliższych miesięcy spadek zamówień przełoży się na wyhamowanie dynamiki produkcji. Dane o PMI wpisują się w nasz scenariusz przewidujący spowolnienie wzrostu produkcji w grudniu do 5,9 proc. i silne obniżenie dynamiki wartości dodanej w przemyśle w I kw. 2012 r. (do 3,2 proc. r./r. wobec 6,1 proc. w IV kw. 2012 r.) – ocenia Borowski. Spowolnienia dynamiki produkcji oczekuje też Jarosław Janecki z Societe Generale. – Grudniowe dane o produkcji pokażą prawdopodobnie spowolnienie, jednak będzie to głównie efekt mniejszej niż przed rokiem liczby dni roboczych. Z każdym jednak miesiącem należy oczekiwać, że dynamika produkcji będzie malała.

Oczekiwany spadek popytu

Niepokoi także spodziewane w najbliższych miesiącach pogorszenie popytu krajowego i inwestycyjnego. „Dynamika inwestycji firm obniży się z 12,6 proc. r./r. w IV kw. ub.r. do 2,5 w IV kw. 2012 r. Dodatkowo na spadek dynamiki inwestycji złoży się również zmniejszenie w II poł. roku nakładów brutto na środki trwałe w sektorze publicznym w związku z zakończeniem inwestycji przygotowywanych przed Euro 2012, a także obniżenie tempa wzrostu inwestycji mieszkaniowych ze względu na ograniczenie dostępności kredytów hipotecznych" – oceniają analitycy Kredyt Banku. Prognozują, że dynamika PKB w I kw. spadnie do 3,2 proc., z 4 proc. oczekiwanych w IV kw. 2011 r. Jeszcze większego hamowania PKB, do 2,9 proc., spodziewają się analitycy Banku Millennium.

Ekonomiści nie są optymistami, jeśli chodzi o perspektywę przemysłu w nadchodzących miesiącach. – Dwa czynniki, które decydują o pogarszaniu się nastrojów producentów, szybko się nie poprawią, dotyczy to skali zamówień krajowych i eksportowych oraz sytuacji na rynku pracy – skomentował Janecki. – Poprawę wskaźników PMI możemy zacząć obserwować dopiero w II połowie 2012 r., jednak nie spodziewałbym się ożywienia gospodarczego – ocenia Borowski.

[email protected]

Akcje pozornie niewrażliwe

Inwestorzy na GPW zignorowali słaby odczyt polskiego PMI i ruszyli do kupowania akcji. Twierdzenie, że pogarszająca się kondycja przemysłu nie ma wpływu na  koniunkturę giełdową, byłoby jednak dalekie od prawdy, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmiemy wielomiesięczne tendencje. Spadek PMI do  poziomu najniższego od ponad dwóch lat współgra z faktem, że indeks WIG balansuje w ostatnich tygodniach także na poziomie ponaddwuletniego minimum. W ostatnich sześciu miesiącach korelacja między PMI i WIG wyniosła aż 91 proc. Wczorajszy brak reakcji na niekorzystne dane potwierdza jedynie, że zostały one już dawno zdyskontowane w cenach akcji. Sęk w tym, że aby doszło do trwałego, a nie tylko chwilowego ożywienia na giełdzie, niekorzystny trend widoczny na wykresie PMI musiałby się zakończyć. Tymczasem w ostatnich kilkunastu latach spadek PMI towarzyszący bessie na GPW kończył się najwcześniej na poziomach rzędu 45 pkt, a w najgorszym przypadku (w końcu 2008 r.) sięgnął 38,3 pkt. Powtórka takiego scenariusza musiałaby oznaczać jeszcze co najmniej kilka miesięcy pod znakiem pogarszania się koniunktury.

Niepokoi, że polski PMI stracił już niemal całą przewagę nad spadającym dotąd szybko wskaźnikiem dla niemieckiego przemysłu. Polska gospodarka nie jest niewrażliwa na dekoniunkturę na zachodzie Europy.

T.H.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów