Ceny poszły w górę o 4,6 procent

Inflacja w grudniu była niższa niż miesiąc wcześniej. Dopiero pod koniec tego roku wzrost cen wyhamuje do ok. 3 proc.

Publikacja: 14.01.2012 06:12

W grudniu za towary i usługi konsumpcyjne płaciliśmy średnio 4,6 proc. więcej niż rok wcześniej – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że mieliśmy najwyższą roczną inflację od 2000 r., kiedy wyniosła ona 8,5?proc. Według GUS do wzrostu cen w największym stopniu przyczyniły się wyższe opłaty związane z mieszkaniem oraz drożejące żywność i paliwa.

Zdaniem ekonomistów w tym półroczu nie należy liczyć na znaczące wyhamowanie inflacji. W pierwszych miesiącach 2012 r. będzie ona lekko spadała – da o sobie znać efekt bazy związany z tym, że początek 2011 r. przyniósł podwyżki cen będące następstwem?wprowadzenia wyższej stawki VAT. Latem inflacja wróci jednak w okolice 4 proc. – Dopiero pod koniec roku może wynieść około 3 proc. – przewiduje Marcin Luziński, ekonomista Banku Zachodniego WBK.

Celem Rady Polityki Pieniężnej, od której zależy wysokość stóp procentowych, jest inflacja na poziomie 2,5 proc. RPP?dopuszcza odchylenie od celu nieprzekraczające 1 pkt proc.

Zdaniem Marcina Mazurka, ekonomisty BRE?Banku, RPP?będzie obniżać stopy procentowe. – Ale nie wcześniej niż w II kwartale – ocenia specjalista.

W jego opinii luzowaniu polityki pieniężnej będzie sprzyjać nie tylko spodziewane lekkie wyhamowanie inflacji, ale też oczekiwane osłabienie dynamiki w realnej sferze gospodarki.

Reklama
Reklama

W skali miesiąca ceny wzrosły w grudniu o 0,4 proc. Przyczyniły się do tego przede wszystkim ceny żywności, paliw, a także leków – w związku ze zmianami na liście refundacyjnej, jakie weszły w życie w połowie listopada.

– W grudniu, podobnie jak w październiku i listopadzie, odnotowano wysoki wzrost cen żywności oraz paliw. Jednak dynamika tego wzrostu była już wyraźnie niższa niż w dwóch wcześniejszych miesiącach. Ponadto do stosunkowo wysokiej dynamiki cen w grudniu ub.r. mogło się przyczynić osłabienie złotego notowane w ostatnich miesiącach – skomentował Ludwik Kotecki, wiceminister finansów.

W ubiegłym roku nasza waluta straciła wobec euro 11,5 proc. W?stosunku do dolara złoty stracił 15,3 proc. Jak wynika z szacunków NBP, w IV?kwartale wpływ deprecjacji złotego na inflację wyniósł ok. 0,6 pkt proc.

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama