Według prognoz firmy doradczej AutomotiveSuppliers.pl wartość ubiegłorocznego eksportu samochodów oraz części i komponentów do produkcji aut może przekroczyć 19?mld euro. Do tej pory rekordowy był rok 2008, gdy wyekspediowano za granicę produkty warte 18,4 mld euro.
– Dobre wyniki eksporterów to zasługa wysokiej produkcji w Niemczech, gdzie w ubiegłym roku z fabryk wyjechało 5,9 mln aut – tłumaczy Rafał Orłowski,?analityk AutomotiveSuppliers.pl. Wartość polskiego eksportu do niemieckich fabryk samochodów za pierwsze dziesięć miesięcy ubiegłego roku sięgnęła 4,7 mld euro. To prawie 30?proc. całego eksportu branży. Drugim odbiorcą z ponad 13-procentowym udziałem są Włochy, kolejnymi – tu sprzedaż jest o blisko połowę mniejsza – Wielka Brytania, Francja oraz Hiszpania.
Największą część eksportowych wpływów wciąż daje nam sprzedaż samochodów. Od stycznia do października przyniosła 5,8 mld euro. Ale perspektywy tej grupy eksporterów nie są zbyt pomyślne. Według Instytutu Samar produkcja aut osobowych i dostawczych w polskich fabrykach już zmalała?w ubiegłym roku w porównaniu z poprzednim o 7 proc. (do 825,5 tys. sztuk). A należy zakładać, że w obecnym roku będzie jeszcze mniejsza, bo w Europie, dokąd trafia przeszło 90 proc. aut z polskich fabryk,?przewidywany jest co najmniej 5-procentowy spadek popytu.
Jest prawdopodobne, że teraz wyniki branży będą poprawiać części i akcesoria samochodowe. W pierwszych
dziesięciu miesiącach ub.r. ich wartość wzrosła rok do roku o blisko 10 proc., do 5,4 mld euro. Może się powiększać również eksport silników i?autobusów.