Przewidywała wtedy, że PKB Polski wzrośnie w tym roku o 1,2 proc., a w przyszłym o 2,2 proc. KE szacuje, że w 2012 r. polskie PKB rosło w tempie 1,9 proc.
KE szacuje, że inflacja mierzona wskaźnikiem HICP wyniesie w tym roku 1,4 proc. Natomiast w 2014 r. ma wynieść 2 proc. (szacunki lutowe mówiły o 1,8 proc. w tym roku i 2,3 proc. w przyszłym). Komisja spodziewa się w tym roku w Polsce bezrobocia (liczonego metodologią unijną różną od stosowanej przez GUS) na poziomie 10,9 proc., w 2014 r. – 11,4 proc.
Komisja przewiduje, że deficyt polskiego sektora finansów publicznych wyniesie w 2013 r. 3,9 proc. PKB, a w przyszłym roku 4,1 proc. PKB. Według lutowych prognoz miało to być odpowiednio 3,4 proc. i 3,3 proc.
KE szacuje, że w ubiegłym roku deficyt wyniósł 3,9 proc. PKB. W lutym przewidywała 3,5 proc., sugerując możliwość zdjęcia procedury nadmiernego deficytu, przy uwzględnieniu kosztów reformy emerytalnej. – Wydaje się, że podjęto zalecane wysiłki fiskalne, ale deficyt pozostanie na poziomie około 4 proc. w okresie objętym prognozami, czego konsekwencją będą zrewidowane rekomendacje w ramach procedury nadmiernego deficytu – powiedział w piątek komisarz UE. ds. gospodarczych i monetarnych Olli Rehn. Ocenił też, że zeszłoroczny deficyt na poziomie 3,9 proc. „był najwyraźniej za wysoki", by wobec Polski mogła być zastosowana specjalna reguła uwzględniająca koszty reformy emerytalnej. Nie wykluczył jednak, że Polska może dostać więcej czasu na spełnienie zaleceń przewidzianych w procedurze nadmiernego deficytu.
– Polska wyraźnie jest w tym kontekście przypadkiem na pograniczu. Będziemy z uwagą obserwować rozwój sytuacji gospodarczej oraz perspektywy dla Polski i wrócimy do tego tematu pod koniec maja – powiedział Rehn.